Drogi w powiecie krapkowickim nie będą odśnieżane?

Zima za pasem, a wciąż nie wiadomo, kto zajmie się zimowym utrzymaniem dróg w powiecie krapkowickim.

Od 1 września Powiatowy Zarząd Dróg został zlikwidowany. Gdy podejmowano decyzję, starosta mówił, że zadania przejmą gminne komunalki oraz prywatne firmy, co miało dać oszczędności rzędu pół miliona złotych rocznie. Jeśli chodzi o komunalki okazało się, że na razie jest to niemożliwe, bo zbyt późno zabrano się do przygotowań.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby przekazanie tych zadań gminom wraz z dotacjami i pomysł jest aktualny na rok przyszły - deklaruje wicestarosta Sabina Gorzkulla-Kotzot. - Prowadziliśmy na ten temat zaawansowane rozmowy i wszystkie samorządy poza Gogolinem, gdzie zakład komunalny jest w trakcie przekształceń, wyraziły taką chęć. Na przeszkodzie stanęły jednak formalności prawne.

W trakcie negocjacji strony zorientowały się, że dotacje przekazuje się na dany rok budżetowy, a więc w roku 2011 nie można ich dać na 2012. Gminy na zimowe utrzymanie dróg ogłaszają zaś przetargi już teraz. Starostwo chce zatem samo ogłosić przetargi na okres od stycznia do kwietnia, a póki co, aby zyskać na czasie, ogłasza negocjacje dla firm.

- Nie ma powodu do niepokoju, zdążymy, a zimowe utrzymanie dróg będzie lepsze, niż było dotychczas - zapewnia wicestarosta. - Warunkiem przystąpienia do negocjacji i przetargu będzie posiadanie GPS-ów na pługach, co pozwoli nam na bieżąca kontrolę prac na drogach.

Wójtowi Walc Bernardowi Kubacie pomysł się podoba, mimo że nie wypalił:
- Chętnie się podejmę odśnieżania, ale muszę mieć czas się do tego przygotować - mówi wójt. - Dziś, jak trzeba odśnieżać, mieszkańcy i tak dzwonią do mnie. Nie interesuje ich, czy to trasa gminna czy powiatowa.