Drogi wjazdowe do Opola będą remontowane

Artur  Janowski
Artur Janowski
Ulica Strzelecka jest w tragicznym stanie, a rada dzielnicy już wielokrotnie postulowała o jej przebudowę.
Ulica Strzelecka jest w tragicznym stanie, a rada dzielnicy już wielokrotnie postulowała o jej przebudowę. Fot. Sławomir Mielnik
Drogowcy zlecą projekty przebudowy wjazdów do miasta, m.in. ul. Wrocławskiej czy ul. Strzeleckiej. Projekty mogą kosztować nawet 700 tysięcy złotych, ale pojawiła się szansa na ich szybką realizację.

Drogi wjazdowe do Opola od lat spędzają sen z powiek drogowcom. Oczekiwania mają też mieszkańcy, którzy, jak w przypadku ulicy Strzeleckiej, postulowali remont lub przebudowę.

- Droga jest w fatalnym stanie, nie chodzi tylko o chodniki, ale także o nawierzchnię - opowiada Łukasz Sowada, radny klubu prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, a jednocześnie mieszkaniec Grudzic.

Do tej pory w budżecie miasta brakowało nawet pieniędzy na wykonanie projektu przebudowy. Część mieszkańców obawiała się nawet, że po powiększeniu Opola droga znów będzie musiała czekać aż znajdą się na nią fundusze.

Niewielkie zainteresowanie programem wsparcia terenów inwestycyjnych. Gminy boją się, że dofinansowanie trzeba będzie zwracać. Na tej liście jest m.in. ul. Strzelecka i dalej ul. Obrońców Stalingradu, którą mieszkańcy Grudzic jeżdżą rowerami do centrum Opola. Dlatego postulują m.in. budowę ścieżki rowerowej.

- Ścieżka jest w planach, podobnie jak trzeci pas, dzięki któremu możliwe byłoby wydzielenie lewoskrętów na tej ulicy, przydałoby się też nieco obniżyć samą jezdnię - podkreśla Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarząd Dróg.

Inwestycje mogą być sfinansowane z pieniędzy zaoszczędzonych na obwodnicy

Ale na tym plany drogowców się nie kończą. W tym roku zlecą oni też projekt przebudowy ulicy Wrocławskiej za skansenem w Bierkowicach, a także we Wrzoskach. Na razie zakłada się nie tylko budowę tam ścieżki rowerowej, czy chodników, ale także poszerzenie jezdni.

- Zależy nam również na poprawieniu nośności tej drogi po to, aby wytrzymywała przejazdy ciężkich samochodów - mówi wicedyrektor Rybczyński.

Trzeci ważny wjazd do miasta, który według drogowców wymagający zmian, to ulica Ozimska. Zakłada się, że na jej początkowym odcinku też może dojść do poszerzenie jezdni. Miejsca powinno wystarczyć. - Owszem, ale dajmy popracować projektantom - zastrzega Rybczyński.

Są miliony na drogi

Drogowców goni czas, bo niebawem może się okazać, że będą musieli szybko wydać około 50 milionów złotych na drogi wojewódzkie, którymi akurat są wjazdy do miasta.

50 milionów to unijna dotacja, jaką Opole miało zagwarantowaną w Regionalnym Programie Operacyjnym na budowę obwodnicy piastowskiej. Niedawno okazało się, że inwestycja będzie sfinansowana z rządowego programu, to spowodowało, że Opole ma do wydania dodatkową pulę na drogi wojewódzkie.

Wprawdzie decyzji o tym, na co dokładnie zostaną przeznaczone te pieniądze nie ma, ale w ratuszu słyszymy, że za pieniądze z obwodnicy realizowanych może być kilka projektów.

ZOBACZ TAKŻE "Opolskie Info" [21.04.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska