Drogowcy spróbują rozładować korki na ulicy Piastowskiej w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Przepustowość ul. Piastowskiej pogorszyła się po wprowadzeniu objazdu dla autobusów.
Przepustowość ul. Piastowskiej pogorszyła się po wprowadzeniu objazdu dla autobusów. Archiwum (O)
Miejski Zarząd Dróg chce szybko wprowadzić dwa rozwiązania. Nie ma się jednak co łudzić, że korki znikną.

Przepustowość ulicy - ważnej w komunikacji centrum z Zaodrzem - pogorszyła się po wprowadzeniu objazdu dla autobusów, które nie mogą jeździć przez most na ul. Niemodlińskiej.

CZYTAJ Bezpieczny transport. Opole pokazało gigantyczny projekt za 76 milionów złotych

O tej sytuacji dyskutowano w piątek w urzędzie miasta i na spotkaniu komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz zdecydowano o dwóch zmianach, które powinny nieco usprawnić ruch.

- Po pierwsze, zmniejszymy wysepkę na skrzyżowaniu ul. Ściegiennego i Wrocławskiej (obok stacji benzynowej), gdyż w obecnej sytuacji utrudnia ruch - mówi Piotr Jurczyk z Miejskiego Zarządu Dróg. - Po drugie, skorygujemy program sygnalizacji świetlnej. W tym tygodniu pojawi się ekspert, która na miejscu obejrzy ruch i spróbuje coś jeszcze „wycisnąć” ze świateł na placu Piłsudskiego. Priorytetem jest usprawnienie ruchu samochodów z ul. Piastowskiej w stronę Zaodrza.

Nie ma się jednak co łudzić, że korki znikną.

Autobusy wrócą na stare linie dopiero po wybudowaniu mostu, czyli najwcześniej jesienią 2017 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska