Targi nto - nowe

Drogowy błąd

Fot. Sebastian Stemplewski
Mimo że ulica Wodociągowa przeznaczona jest dla pieszych i rowerzystów, to i tak auta nią przejeżdżają.
Mimo że ulica Wodociągowa przeznaczona jest dla pieszych i rowerzystów, to i tak auta nią przejeżdżają. Fot. Sebastian Stemplewski
Po wybudowaniu miejsc parkingowych ulica Wodociągowa miała pozostać zamknięta dla ruchu samochodów.

Jednak z powodu nieprawidłowego oznakowania drogowego kierowcy wjeżdżają na nią i parkują. Od początku budowa nowych miejsc parkingowych (przy okazji powstawania marketu "Lidl") wzdłuż ulicy Wodociągowej powodowała niepokoje i protesty mieszkańców osiedla ZWM. Obawiali się, że po wybudowaniu parkingów wjeżdżać będą na nią samochody. Do tej pory Wodociągowa przeznaczona była tylko dla pieszych i rowerzystów. Według projektu, po wybudowaniu parkingów ulica nadal miała służyć tylko im.

Natomiast dla samochodów miała być otwarta tylko podczas specjalnych okazji, np. imprez sportowych czy dużych wystaw organizowanych w "Okrąglaku". Wtedy oznakowanie miało być zmieniane. Niestety, obawy mieszkańców się potwierdziły. Kierowcy, wykorzystując fakt, że oznakowanie ulicy jest nieprawidłowe, swobodnie wjeżdżają na nią, parkują tam auta, stwarzając w ten sposób niebezpieczeństwo w ruchu.
- Rzeczywiście, jest tam błąd w oznakowaniu, i to dość poważny - powiedział "NTO" Stanisław Głębocki, naczelnik wydziału inżynierii miejskiej, który zajmuje się m.in. oznakowaniem miasta. - Firma "Mistral" z Gorzowa Wlk., która na zlecenie "Lidla" wykonywała te prace, zrobiła to nieprawidłowo. Brakuje tam dwóch znaków. Od strony ulicy Oleskiej znaku zakazu skrętu w prawo, a od Sosnkowskiego zakazu skrętu w lewo. Jeśliby one tam były, kierowcy nie wjeżdżaliby tam.

Według naczelnika, już przy odbieraniu parkingów pracownicy wydziału inżynierii miejskiej zwrócili uwagę firmie, że ulica po wybudowaniu miejsc postojowych jest nieprawidłowo oznakowana. - Już wtedy mieli to zmienić. Niestety, nie zrobili tego. Postanowiliśmy, że nie będziemy czekać, aż oni poprawią oznakowanie. Sami postawimy prawidłowe znaki, a oni niech tylko za to zapłacą. Myślę, że w tym tygodniu to zrobimy - powiedział naczelnik.
Niestety, nie udało nam się skontaktować, mimo kilku prób, z kierownictwem firmy. Jedynie pani sekretarka odpowiedziała, że sprawa jest im znana i niedługo pracownicy firmy przyjadą do Opola i poprawią oznakowanie na Wodociągowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska