Druga wygra z rzędu. AZS PWSZ Nysa ograł 3:1 Ślepsk Suwałki

Sebastian Stemplewski
Przyjmują: Dawid Migdalski (z przodu) i Bartłomiej Piekarczyk.
Przyjmują: Dawid Migdalski (z przodu) i Bartłomiej Piekarczyk. Sebastian Stemplewski
I-ligowi siatkarze z Nysy w trzech setach dominowali i pewnie zgarnęli trzy punkty, które pozwoliły im opuścić ostatnie miejsce w tabeli.

Protokół

Protokół

AZS PWSZ Nysa - Ślepsk Suwałki 3:1 (19, 19, -21, 18)
AZS: Górski, Jarząbski, Domonik, Piekarczyk, Migdalski, Podgórski, Krypel (libero) - Bułkowski, Grabolus. Trenerzy Dariusz Ratajczak i Andrzej Kaczmarek.
Ślepsk: Szlejter, Dziurkowski, Główczyński, Rudzewicz, Augustynowicz, Krzysiek, Skrzypkowski (libero) - Wawrzyniak, Gołębski, Malczewski, Iwanowicz. Trener Adam Aleksandrowicz.

Nasz zespół spotkanie o podwójną stawkę rozpoczął bardzo zdeterminowany i dość pewnie objął prowadzenie 7:3. Dobrze atakowali Bartłomiej Podgórski i Bartłomiej Piekarczyk, a goście popełniali błędy i natrafiali na blok gospodarzy. W efekcie przegrywali 11:17.
- Jest progresja w zespole, chłopcy uwierzyli we własne siły - mówi trener Dariusz Ratajczak. - Zagraliśmy dobry mecz.

Kolejną partię AZS rozpoczął od straty dwóch punktów, ale potem już do końca budował przewagę. Po bloku Piekarczyka prowadził 4:3, bo zbiciu Dawida Migdalskiego 12:8, a po kontrze Piekarczyka 20:16.
Kolejna odsłona przyniosła najwięcej emocji. Goście objęli prowadzenie 5:2 i już go nie oddali. Nie zdeprymowała ich nawet blisko 20. minutowa awaria oświetlenia przy stanie 20:22.

W IV secie akademicy wrócili do wcześniejszej dobrej gry. Znów pewnie atakowali Piekarczyk i Podgórski, kiwał Migdalski, a rywale znów się gubili. AZS wygrywał 11:9, 14:10 i 20:13.
- Dostaliśmy nowy impuls - przyznał rozgrywający Daniel Górski. - Gra się zazębiła, wreszcie wychodzą nam dobre akcje, jesteśmy skuteczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska