Od poniedziałku (26 października) nowy oddział funkcjonuje w budynku przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej. Będzie można leczyć tu jednocześnie 36 chorych. Do tej pory pacjenci z koronawirusem wymagający leczenia szpitalnego przyjmowali byli na powiększony oddział zakaźny. O tym jak bardzo nowa jednostka do walki z koronawirusem w Nysie jest potrzebna świadczą statystyki. Od początku października liczba zakażony w powiecie wzrosła z nieco ponad 100 do niemal 800.
Codziennie na izbie przyjęć naszego SORu jest ok. 10 osób do wymazu z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Dysponujemy szybkimi testami genetycznymi, które dają wynik do godziny. Jeśli pacjent jest "dodatni", to są różne scenariusze. Jeśli nie ma innych dolegliwości, to leczy się w domu. Niestety jest coraz więcej przypadków, które wymagają respiratora - mówi dr Norbert Krajczy, dyrektor szpitala w Nysie.
Stanowisk z respiratorem na nowym oddziale nyskiego szpitala jest 6. Dodatkowo wszystkie pozostałe mają możliwość podania tlenu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?