Drugiej szkoły nie będzie

Z inicjatywą utworzenia gimnazjum przez powiat wyszła grupa rodziców paczkowskich gimnazjalistów jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Prośbę skierowaną do Starostwa Powiatowego w Nysie motywowali głównie przepełnieniem budynku, w którym uczą się ich dzieci.

- Wąskie korytarze i schody zagrażają bezpieczeństwu uczniów - tłumaczyli.
Żeby jednak doszło do utworzenia powiatowego gimnazjum, zgodę na to musiałaby wyrazić gmina, która jest organem zarządzającym tego typu placówkami. Podczas ostatniej sesji w Paczkowie radni nie przychylili się jednak do wniosku rodziców, twierdząc, że rozdzielenie zarządzania gimnazjum pomiędzy gminę i powiat spowoduje znaczny odpływ gotówki.

- Poza tym ze strony powiatu nie padły konkretne zapewnienia, czy i w jaki sposób rozwiązany zostałby problem dowozu dzieci do szkół - wyjaśnia Teresa Karol, wiceburmistrz Paczkowa. - Nie wspominając już o tym, że za kilka lat, kiedy ostatnie roczniki wyżu demograficznego opuszczą szkoły, okaże się, że placówek jest za dużo i trzeba je zlikwidować.
Aby wilk był syty i owca cała, radni postanowili problem zatłoczonego gimnazjum rozwiązać inaczej. Zaplanowali, że na bazie istniejącej już placówki gimnazjalnej utworzą dwa dodatkowe oddziały, które funkcjonować będą w jednej z gminnych placówek oświatowych. Jakie placówki odciążą paczkowskie gimnazjum, jeszcze nie wiadomo dokładnie. Pod uwagę brane są trzy możliwości: utworzenie oddziałów w Szkole Podstawowej nr 3 w Paczkowie, zaadaptowanie pomieszczeń w Szkole Podstawowej w Trzeboszowicach lub wydzierżawienie kilku pomieszczeń lekcyjnych w placówkach prowadzonych przez nyskie starostwo. Dodatkowe oddziały będą funkcjonować już od nowego roku szkolnego.