Nietypowy sposób rzeźbienia to dla drwali z Bobrowej prawdziwa pasja. Nie potrafią jednak wyjaśnić skąd ona się wzięła.
- Jakoś samo wyszło. Zobaczyłem co robią koledzy i postanowiłem spróbować - mówi Jacek Stochniałek - Opłaciło się ćwiczyć bo w zeszłym roku zostałem mistrzem Polski drwali - dodaje.
Początki dla wszystkich rzeźbiarzy były jednak trudne.
- Pierwszym moim dziełem był grzybek. Wybierałem raczej proste kształty - mówi Roman Szala .
- Jak na przykład kufel do piwa. Życie inspiruje najlepiej - śmieje się jego kolega Andrzej Radzioch.
Niezwykłym wyczynom drwali przyglądał się z uwagą John Kiousopoulos, rektor politechniki w Atenach, który Opole odwiedził w ramach Internationl Week. Był urzeczony sprawnością rzeźbiarzy z Bobrowej.
- Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Być może dlatego że w Grecji nie mamy zbyt wiele lasów i drwali pasjonatów - mówi nto.
- U nas zawód drwala to rodzinna tradycja. Wysysa się go z mlekiem matki - mówi Edward Gładysz pomysłodawca dzisiejszego pokazu. - Poza tym jak się człowiek urodził w Bobrowej musi robić za bobra - dodaje z uśmiechem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?