Pożar w magazynach byłego Mix-Paszu w Kluczborku wybuchł 5 kwietnia 2018 roku po godzinie 15:00. Działania gaśnicze zakończono dopiero w piątek późnym popołudniem, czyli cała akcja trwała 24 godziny.
Gęsty dym zasnuł cały Kluczbork. W sąsiedztwie płonących hal są m.in. Powiatowy Urząd Pracy, Kluczborski Inkubator Przedsiębiorczości oraz szkoły. Nad całym Kluczborkiem unosiła się śmierdząca woń spalonych mebli i azjatyckich produktów.
Teren byłego Mix-Paszu ma w sumie 44 ary między ul. Sienkiewicza i Kołłątaja. Stoją na nim 4 magazyny, wynajmowane przez prywatnych przedsiębiorców. W pożarze spłonął jeden z tych magazynów o powierzchni prawie 3500 metrów kwadratowych.
W działaniach gaśniczych wzięło udział w sumie 136 strażaków z 45 zastępów z jednostek zawodowych i ochotniczych.
Spłonął niemal cały magazyn przy ul. Sienkiewicza w Kluczborku, od podłogi po sufit wyładowany meblami, akcesoriami meblowymi i tworzywami sztucznymi sprowadzonymi z Azji.
W trakcie pożaru zawaliła się ściana szczytowa oraz część dachu.
W sumie straty sięgnęły 3,5 miliona zł.
- 3 mln zł to wartość towarów, które spaliły się w magazynie.
- Kolejne pół miliona zł to wartość zniszczonych przez ogień budynków magazynowych.
Jednocześnie komenda straży pożarnej w Kluczborku oszacowała, że strażacy uratowali majątek o wartości 2,14 mln zł. To przede wszystkim wartość sąsiadujących magazynów i zgromadzonego w nich towaru.
Po pożarze wszczęto śledztwo, powołano biegłego z zakresu pożarnictwa. Policyjny dochodzeniowcy w asyście strażaków badali ślady pożaru w magazynie przy ul. Sienkiewicza. Użyto do tego autodrabiny strażackiej.
Dochodzenie w sprawie nieumyślnego sprowadzenia pożaru hali magazynowej w Kluczborku zostało umorzone jeszcze w 2018 r. wobec braku znamion czynu zabronionego.
Śledczy ustalili, że przyczyną pożaru było zwarcie lub inna awaria w obrębie instalacji oświetleniowej w hali.
Ogień pojawił się najpierw w dolnej części hali. Nad tą częścią na dachu w tym czasie były prowadzone prace remontowe. Robotnicy oświetlali wnętrze hali lampą halogenową z żarnikiem.
Biegły z zakresu pożarnictwa odrzucił jednak hipotezę dotyczącą podpalenia lub zaprószenia ognia w związku z pracami prowadzonymi na dachu. Do zwarcia, które spowodowało pożar, doszło w samej hali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?