Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez władze Kędzierzyna-Koźla złożyli latem zeszłego roku mieszkańcy dwóch kozielskich ulic: Raciborskiej i Cmentarnej oraz kilku wsi z gminy Cisek. Wszczęte zostało śledztwo w "sprawie nieumyślnego niedopełnienia obowiązków przez organy samorządu terytorialnego i terenowe oddziały administracji rządowej".
Mieszkańcy uważają, że rozmiary majowej powodzi były tak duże, m. in. wskutek postawienia 18 maja tzw. szandorów (metalowych bram) na wale przy ul. Raciborskiej w Koźlu. Spiętrzona woda nie wlała się do centrum miasta, ale zatopiła jego peryferia.
Drugi wniosek do prokuratury skierowali mieszkańcy centrum Koźla. Oni z kolei uważają, że winni majowej powodzi mogą być urzędnicy z Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, którzy dopuścili do tego, że woda z niewielkiego potoku Lineta zalała os. Zachód i kilka innych ulic położonych w okolicach ogrodów działkowych "Kopernik".
Pierwsze śledztwo prowadziła prokuratura w Opolu a drugie w Strzelcach Opolskich. Teraz oba zostały połączone w jedno.
- Ponieważ dotyczą one tego samego postępowania - wyjaśnia Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Opolu.
Okazało się bowiem, że w każdym ze śledztw należy przesłuchać te same osoby ze sztabów przeciwpowodziowych, organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego.
Postępowanie prowadzić będzie teraz wydział ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Dzięki połączeniu obu dochodzeń, prawdopodobnie śledczy szybciej ustalą czy urzędnicy ponoszą winę z zalanie Kędzierzyna-Koźla i okolic a jeśli tak, to którzy.
Tylko w Kędzierzynie-Koźlu w powodzi ucierpiało 1500 rodzi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?