Dwaj opolscy policjanci uratowali życie 71-latkowi z Opola

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
St. asp. Robert Buchta i st. sierż. Kamil Danielko.
St. asp. Robert Buchta i st. sierż. Kamil Danielko. Policja
Kiedy mężczyzna spał w swoim mieszkaniu, z butli wydobywał się gaz, a obok w nieszczelnym piecyku płonął ogień.

Policjanci z Samodzielnego Pododdziału Policji w Opolu patrolując miasto dostali zgłoszenie o wybuchu w budynku. Wewnątrz miał znajdować się starszy mężczyzna.

- Po przyjechaniu na miejsce funkcjonariusze zobaczyli przez okno starszą osobę, która leżała w łóżku - mówi aspirant Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

St. asp. Robert Buchta i st. sierż. Kamil Danielko zaczęli głośno wołać mężczyznę i uderzać rękami w szybę. Po chwili mężczyzna się ocknął i otworzył policjantom drzwi.

Z wnętrza mieszkania czuć było zapach spalenizny i gazu. Przepalony był już również wąż doprowadzający gaz butli do kuchenki. Policjanci natychmiast wyprowadzili mężczyznę z budynku. Miał on problemy z poruszaniem się i czuć było od niego alkohol.

Mundurowi monitorowali stan zdrowia 71-latka do momentu przyjazdu ekipy pogotowia ratunkowego. Po chwili pojawili się również strażacy, którzy w mieszkaniu stwierdzili podwyższony poziom tlenku węgla oraz nieszczelną butlę gazową.

Dzięki szybkiej reakcji policjantów nie doszło do wybuchu, a mężczyzna nie zatruł się czadem.

Zobacz też: Opolskie Info [23.02.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska