Dwaj panowie Elsner na Kalinowicach

Ze zbiorów autorki
Dokonania Wilhelma i Martina Elsner są dziś w Kalinowicach pamiętane, ale po ich pałacyku nie ma już, niestety, śladu.
Dokonania Wilhelma i Martina Elsner są dziś w Kalinowicach pamiętane, ale po ich pałacyku nie ma już, niestety, śladu. Ze zbiorów autorki
Dzięki Wihelmowi Ferdinandowi i Martinowi Elsnerowi Kalinowice w XIX wieku stały się kolebką uprawy nowych odmian ziemniaków i jabłek.

Pan von Elsner z Kalinowic był mądrym, bajecznie oczytanym panem, można się było od niego wiele nauczyć. Niebawem zaczęliśmy prowadzić rozmowy o ogrodnictwie, filozofii, ściśle mówiąc, to on rozprawiał, a ja się przyglądałam i słuchałam.

Miał bogatą bibliotekę. Zaraz po naszym pierwszym spotkaniu zaczął mnie zaopatrywać w dobrą lekturę. Zawdzięczam mu to, że przeczytałam Historię Anglii Bucklego, Powstanie gatunków Darwina, książki historyczne i podróżnicze - słowem, nauczył mnie znajdować przyjemność w poważnej literaturze.

Tak w swoich "Wspomnieniach" żyjąca w Zdzieszowicachpisarka, hrabina Valeska Bethusy-Huc, scharakteryzowała właściciela majątku ziemskiego w Kalinowicach, Martina Elsnera von Gronow. Zapoznała się z nim niebawem po swojej przeprowadzce do Zdzieszowic, czyli około 1868 roku.

Trzeba przyznać, że notatka hrabiny rozczarowuje. Czyżby nie wiedziała, kim jest jej nowy znajomy? Czym zajmował się w swoim kalinowickim majątku? Czego dokonał jego ojciec?

Elsnerowie z Kalinowic nie byli zwykłymi właścicielami majątku ziemskiego, jakich w okolicy było sporo. Fachowe czasopisma zajmujące się historią ziemniaka zgodnie utrzymują, że leżące u stóp Góry Św. Anny Kalinowice trzeba uznać za europejską kolebkę hodowli ziemniaków. Stało się to właśnie za sprawą działalności Elsnerów, ojca i syna, którzy odnieśli wielkie sukcesy w hodowli nowych odmian tej rośliny.

Pochodzili ze starego czeskiego rodu szlacheckiego Howora. Po bitwie na Białej Górze w 1620 r. wywędrowali do Polski osiedlając się w Lesznie. W połowie XVIII wieku pojawili się na Górnym Śląsku, pełniąc tu odpowiedzialne funkcje w administracji państwowej.

Rozwój hodowli ziemniaka na Śląsku zapoczątkował Wilhelm Ferdinand Elsner, urodzony w 1786 r. w Tarnowskich Górach. Był najstarszym synem swoich rodziców, Ferdinanda i Julii Elsnerów. Ojciec był radcą sądowym i notariuszem w Gliwicach.

Wilhelm początkowo szedł w ślady ojca i swoją karierę rozpoczął jako sędzia górniczy, potem był syndykiem. Zwrot w jego życiu nastąpił w czasie wojny wyzwoleńczej. Porzucił wtedy karierę urzędniczą i uczestniczył w wojnie z Napoleonem w stopniu kapitana.

Gustav Freytag, znany pisarz urodzony w Kluczborku, uwiecznił go nawet w jednym ze swoich dzieł, w Bilder aus der deutschen Vergangenheit (Obrazy z przeszłości Niemiec). Przedstawił w nim Wilhelma Elsnera jako wzór patrioty. Wilhelm bowiem na własny koszt wyposażył czterech strzelców i udał się z nimi na wojnę z Napoleonem. W bitwie pod Waterloo został ranny.

W 1818 r. kupił majątek ziemski w Kalinowicach i dodatkowo spory szmat ziemi w Dąbrówce w powiecie strzeleckim. Poprzedni właściciel Kalinowic, Wilhelm von Blacha, niezbyt poświęcał się gospodarstwu, bowiem pięć szóstych części gruntu leżało odłogiem.

Wilhelm Ferdinand musiał włożyć wiele wysiłku, aby zamienić ugór na ziemię uprawną. Niebawem praca i upór przyniosły spodziewany owoc: gospodarstwo w Kalinowicach kwitło, a gospodarz zaskakiwał swoich pracowników wciąż nowymi innowacjami. W czasie wojny z Napoleonem np. poznał we Francji esparcetę siewną, rodzaj koniczyny wówczas na Śląsku nieznany.

Wilhelm Ferdinand dokonał eksperymentu - zasiał ją na kalinowickim polu i okazało się, że roślina świetnie się przyjęła. Jako poplon posiał rzepak; wytłaczał z niego olej we własnej olejarni. Łodygi rzepakowe stosował jako nawóz. Dodać trzeba, że Wilhelm Ferdinand uchodzi za prekursora sztucznego nawożenia: chcąc podnieść jakość ziemi, kazał ją posypywać gipsem i odpadkami mydła.

Najważniejszym jego osiągnięciem było wyhodowanie nowych odmian ziemniaków, odpornych na zarazę niszczącą wówczas ich uprawy. Około roku 1840, stosując sobie wiadome metody i ogromną ilość siewek, udało mu się wyhodować świetną odmianę odznaczającą się w dodatku wysokimi walorami smakowymi.

Odmiana ta otrzymała nazwę "Elsners Saemlinge", czyli "siewki Elsnera". Gatunek ten szybko rozpowszechnił się po całej Europie, a Kalinowice zyskały miano "stolicy ziemniaka". Podręczniki rolnictwa informują też, że Wilhelm Elsner wyhodował w Kalinowicach rodzaj ulepszonego jęczmienia, który nazwał "Kalinagerste", czyli "jęczmień Kalina", nawiązując tym określeniem do nazwy swojej wsi.

Wilhelm Ferdinand Elsner był także zapalonym hodowcą owiec. Karmił je m. in. wytłoczynami rzepakowymi. Chcą wyhodować najlepszą rasę, sporządzał skrupulatnie drzewa genealogiczne zwierząt hodowanych w swoim gospodarstwie. W tej dziedzinie także odniósł sukces - jego owce miały znakomitą opinię.

Dopełniając portret pana na Kalinowicach dodać trzeba, że w 1836 r. założył w Tarnowskich Górach pierwszą w państwie pruskim wytwórnię cementu. Nie stronił też od polityki - był członkiem Zgromadzenia Narodowego w Berlinie. Zmarł 6 kwietnia 1848 roku w Kalinowicach. Pochowano go w kalinowickim parku zamkowym.

Po jego śmierci majątek przejął jego syn, Martin, urodzony w 1817 r. w Gliwicach. W rodzinnym mieście uczęszczał do gimnazjum realnego, potem kształcił się w Berlinie, dokąd przeniosła się jego matka wraz z dziećmi uciekając przed szalejącą wówczas na Śląsku epidemią cholery.

W Berlinie studiował też nauki przyrodnicze i prawo. Od 1841 r. u boku ojca w Kalinowicach zapoznawał się z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Po dwóch latach praktyki nabył majątek ziemski w Hajdukach Górnych koło Bytomia. Po śmierci ojca osiadł na stałe w Kalinowicach i poświęcił się prowadzeniu gospodarstwa.

Za jego czasów przeżyło ono największy rozkwit. Oprócz 300 mórg ziemi w Kalinowicach, obejmowało sporo ziemi wydzierżawionej w okolicy. Martin Elsner rozwinął zwłaszcza hodowlę owiec - ich stada liczyły około 11 tys. sztuk.

Martin Elsner zasłynął również jako hodowca roślin. To on wyhodował znakomity gatunek ziemniaka zwanego howora (przypomnijmy, tak nazywał się szlachecki ród czeski, z którego się wywodził). Gatunek ten, wysoko ceniony, szybko się rozprzestrzenił; znalazł zastosowanie głównie dla celów gorzelniczych.

Nowy właściciel kalinowi-ckiej posiadłości z zamiłowaniem oddawał się również hodowli drzew owocowych. Jego dużym sukcesem było m.in. wyhodowanie nowych gatunków jabłek, uprawianych także obecnie i cieszących się dużym powodzeniem.

Jeden z nowych gatunków Martin Elsner nazwał imieniem swojego ojca "Wilhelm", drugi nosi nazwę "Elsner von Gronow". Nazwa uwiecznia ważny dla Martina fakt: 15 września 1852 r. został wyniesiony do pruskiego stanu szlacheckiego i od tej pory jego nazwisko brzmiało Elsner von Gronow.

Zmarł 18 czerwca 1886 r. Pochowano go w zamkowym parku w Kalinowicach, w grobowcu rodzinnym.

Po działalności Elsnerów w Kalinowicach zostało sporo ciekawych pamiątek; są to drzewa posadzone przez nich w parku otaczającym ich rezydencję, niespotykane dotychczas w naszej szerokości geograficznej.

Jest wśród nich także odmiana kasztanów jadalnych. Podobno drzewa kasztanowe znakomicie się rozwijały w kalinowickim parku i mimo niesprzyjających warunków klimatycznych wydawały nawet owoce; odpowiednio przyrządzone przez zamkowe kucharki, stawały się przysmakiem, którym gospodarze częstowali swoich gości.

Szerzej na ten temat: P. Rostropowicz, "Rocznik Łubowicki" V (2007).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska