Dwaj wykonawcy chcą kontynuować modernizację nyskiej tamy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Modernizacja zapory w Nysie zaczęła się w styczniu 2013 roku i terminowo ma być zakończona 15 grudnia tego roku.
Modernizacja zapory w Nysie zaczęła się w styczniu 2013 roku i terminowo ma być zakończona 15 grudnia tego roku. Archiwum
Główny wykonawca prac na zapotrze w Nysie bankrutuje. Lokalne władze demonstrują swoje zaniepokojenie.

W Nysie spotkali się przedstawiciele firm Bilfinger Berger i czeskiego Metrostavu. To dwie z trzech firm stanowiących konsorcjum zawiązane dla modernizacji zapory w Nysie.

Trzeci z członków i lider konsorcjum - Hydrobudowa Gdańsk - niedawno wystąpił o ogłoszenie upadłości. Firma obwinia za tę sytuację postawę banku PKO BP. Władze banku zdecydowanie zaprzeczają, ale nie chcą sporu komentować ze względu na tajemnicę bankową.

- Dwaj pozostali wykonawcy chcą kontynuować prowadzone przez Hydrobudowę roboty - informuje Piotr Stachura, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. - Firmy deklarują odpowiedzialne przejęcie zadania. Do uzgodnienia pozostają jednak szczegóły. W przyszłym tygodniu zaczną się rozmowy z udziałem władz Hydrobudowy. Obie firmy niezwłocznie wykonają prace zabezpieczające na placu budowy prowadzonej przez Hydrobudowę Gdańsk.

Modernizacja zapory w Nysie zaczęła się w styczniu 2013 roku i terminowo ma być zakończona 15 grudnia tego roku. Zaawansowanie robót jest wyliczone na 58 procent. Koszt inwestycji wynosi 217 mln zł.

Wyjaśnień w sprawie kontynuowania robót domagają się władze powiatowe i miejskie Nysy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska