Sesja absolutoryjna - na której ocenia się prezydenta - jest zazwyczaj najważniejsza w roku i budzi sporo emocji. Tegoroczna była inna, bo niemal nikomu nie była na rękę duża krytyka.
Platforma Obywatelska - która w 2014 roku jeszcze rządziła miastem - tak naprawdę krytykowałaby samą siebie i swojego prezydenta. Z kolei prezydent Arkadiusz Wiśniewski za ubiegłoroczny budżet nie odpowiadał, choć formalnie to on bezproblemowo otrzymał absolutorium.
Jedynym klubem, który wstrzymał się od głosu, był PiS. I to mimo, że radni tej partii popierają obecnie prezydenta Wiśniewskiego.
- Ale głosowaliśmy wcześniej przeciwko budżetowi PO i chcemy być konsekwentni - tłumaczy Sławomir Batko, szef radnych PiS.
W 2014 roku Opole miało budżet na poziomie 699 milionów złotych, ale ostatecznie wydatki były mniejsze o 20 mln zł. W dużej mierze to efekt niewykonania kilku inwestycji w tym nadal nieskończonego Muzeum Polskiej Piosenki.
- Mnie bardziej niepokoi fakt, że miasto np. znalazło pieniądze na przebudowę Małego Rynku, a na budowę nowego mostu nad kanałem Ulgi na ul. Niemodlińskiej już nie - mówił Piotr Mielec, radny SLD, który także wstrzymał się od głosu.
Ubiegły rok był także kolejnym, w którym rosło zadłużenia i na koniec 2014 r. wyniosło ponad 224 mln zł.
Poprzednie i obecne władze Opola łączy ocena, że taki dług jest wciąż bezpieczny dla finansów miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
