Dwoje ludzi zginęło na drzewie w Krępnej, które... miało być usunięte

- Ostatnie takie pismo skierowaliśmy do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu w lutym zeszłego roku - mówi asp. sztab. Jarosław Waligóra z krapkowickiej policji. - Zresztą wcześniej też wysyłaliśmy. Te drzewa stwarzają wielkie niebezpieczeństwo, a śmiertelnych wypadków było tam już wiele.

7 marca rano na drodze wojewódzkiej 423 w Krępnej pod Zdzieszowicami, na jednym z drzew, które stoją tuż przy samej jezdni, rozbił się ford fiesta. 44-letni pasażer zginął na miejscu, natomiast 39-letnia kobieta, która prowadziła samochód, zmarła w szpitalu.

Oprócz śmierci dwojga osób, tragiczne jest w tym również to, że feralne drzewo... przeznaczone jest do wycinki. Widać na nim nawet odpowiednie oznaczenia.

- W maju ubiegłego roku wystąpiliśmy do gminy Zdzieszowice o wycinkę 8 drzew, w tym również tego - potwierdza Arkadiusz Branicki z ZDW w Opolu. - W lipcu dokonaliśmy oględzin z udziałem urzędników, a w sierpniu wystąpili oni do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na wycinkę.

Jak informuje zarządca, we wrześniu otrzymał zapytanie z RDOŚ-u o inną możliwość zachowania bezpieczeństwa w tym miejscu, pomijając wycinkę. - Odpowiedzieliśmy odmownie - dodaje Branicki.

Z kolei w październiku RDOŚ odmówił udzielenia zgody na wycinkę wszystkich drzew, wskazując, że zasadne może być tylko cięcie czterech, w tym feralnego. Jak informuje nas Arkadiusz Branicki, niezbędne było ponowne wystąpienie gminy o zgodę na wycięcie tych czterech drzew.

- Otrzymaliśmy ją 24 listopada, już po przetargach na wycinki, które organizujemy kilka razy do roku - mówi Arkadiusz Branicki.
Zarząd Dróg Wojewódzkich przetarg rozpisał w tym roku. 13 marca otworzone zostały oferty. Teraz są oceniane...

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska stoi na stanowisku, że wśród ośmiu drzew objętych pierwotnym wnioskiem, cztery są w dobrym stanie, a ich usytuowanie nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.

- W przypadku pozostałych czterech, w tym tego, o którym mowa, nie mieliśmy wątpliwości, że muszą zostać usunięte - informuje Alicja Majewska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Opolu.

Jednak zgodnie z prawem RDOŚ nie mógł wydać częściowej zgody na wycinkę, dlatego gmina Zdzieszowice musiała złożyć kolejny wniosek.

- Został on uzgodniony w trybie milczącej zgody, ale chcę też zaznaczyć, że przedłożony do uzgodnienia projekt decyzji burmistrza Zdzieszowic zezwalającej na usunięcie tych drzew, przewidywał termin ich wycinki do 31 grudnia 2018 roku...

POLECAMY:

Na co Opolanie SKARŻĄ SIĘ POLICJI

Zobacz też: Opolskie Info [23.03.2018]