Rada gminy na poniedziałkowej sesji (29 września) uznała, że tylko 7 wsi zdominowanych przez tzw. kresowiaków, czyli przesiedleńców ze Wschodniej Polski, pozostanie przy nazwach wyłącznie polskich.
Są to wsie:
Kazimierz,
Racławice Śląskie,
Szonów,
Tomice,
oraz przysiółki:
Góreczno,
Ciesznów,
Anachów.
Przeciwko wprowadzeniu nazwy niemieckiej głosował konsekwentnie tylko rady Mariusz Wdowikowski z Szonowa. Projekt popierali radni mniejszości niemieckiej, a część pozostałych wstrzymywała się od głosu. Wstrzymała się od głosu min. przewodnicząca rady gminy Krystyna Mulka z Głogówka.
Głosowanie przebiegało spokojnie i bez burzliwych dyskusji. Rada na samym początku sesji nie zgodziła się także, żeby decyzję w tej sprawie jeszcze odłożyć.
Przegłosowano także wprowadzenie niemieckiej nazwy dla samego Głogówka, co dotychczas budziło największe kontrowersje. Miasto jest bowiem zamieszkane po połowie przez śląskich autochtonów i przybyszy z głębi Polski. Miesiąc wcześniej troje radnych próbowało zorganizować w tej sprawie zebranie i konsultacje z mieszkańcami. Na spotkanie przyszła jednak tylko garstka mieszkańców.
Zgodnie z przepisami w gminie zamieszkanej przez ponad 20 procent osób deklarujących pochodzenie mniejszości narodowej, nie ma obowiązku organizacji referendum w sprawie tablic dwujęzycznych. Wystarczy wniosek - uchwała rady gminy. W lipcu tego roku z propozycją dotyczącą Głogówka wystąpiło miejscowe koło Stowarzyszenia Społeczno - Kulturalnego Niemców. Burmistrz skierował ich wniosek na sesję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?