Dynia Jana Styry ze Zdzieszowic waży prawie pół tony

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak wygląda największa dynia Jana Styry. Gdyby nie plaga ślimaków, mogłaby osiągnąć nawet 700 kg.
Tak wygląda największa dynia Jana Styry. Gdyby nie plaga ślimaków, mogłaby osiągnąć nawet 700 kg. Radosław Dimitrow
Tegoroczna rekordzistka osiągnęła ok. 470 kilogramów. Dynia ze Zdzieszowic będzie reprezentować nasz region na festiwalu we Wrocławiu.

Jan Styra zasłynął na cały kraj trzy lata temu. Udało mu się wyhodować dynię giganta, która osiągnęła aż 580,5 kg, ustanawiając nowy rekord Polski. Czytelnicy nto zdecydowali wtedy, że dynia będzie się nazywać "Jastyrka". Od tej pory hodowcy w całym kraju próbują pobić ten rekord.

W tym roku pan Jan postawił na hodowlę trzech dyń. Każda z nich rosła w szklarni i była codziennie doglądana oraz wzmacniana naturalnymi nawozami. Mimo to nie udało się pobić rekordu.

- Dynie rosły w bardzo szybkim tempie, przybierając w obwodzie po kilka centymetrów dziennie - przyznaje Jan Styra. - Niestety w pewnym momencie na działce pojawiła się plaga ślimaków, które zaczęły zjadać łodygi i korzeń. Co prawda szybko podleczyłem rośliny, ale dynie rosły już znacznie wolniej.
Największy okaz, jaki udało się wyhodować, liczy około 470 kg. Na razie to tylko waga szacunkowa określona na podstawie obwodu, który liczy 425 cm. Dokładny ciężar będzie określony na festiwalu dyń we Wrocławiu, gdzie będzie ona dokładnie zważona.

- Uprawa dyń przypomina trochę grę w totolotka - dodaje Styra. - Można mieć dużą wiedzę, dbać o dynie codziennie, a i tak najważniejsze jest, by mieć szczęście.

Jan Styra zapowiada, że to już ostatni taki okaz. Przyznaje, że planuje wycofać się z rywalizacji o bicie rekordów, bo to męczące zajęcie. Rosną jednak już następcy. 8-letniemu wnukowi pana Jana udało się właśnie wyhodować dynię, która ma ok. 130 kg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska