Prokurator Hari Furlan poinformował w Lubljanie słoweńskie media, iż aresztowano cztery osoby. Są one podejrzewane o przyjmowanie i dawanie łapówek za zatrudnianie zagranicznych spawaczy, a nawet ich zakwaterowanie i transport do pracy.
Wśród aresztowanych jest także Polak, dyrektor budowy opolskiej firmy Remak. Został on zatrzymany w ubiegły czwartek przez sloweńskich śledczych, najpierw na 48 godzin, ale w niedzielę sąd wydłużył jego areszt do 30 dni.
Adam Rogala, prezes Remak-u przyznaje, że pracownik ich firmy został zatrzymany w Słowenii. - Nie znamy szczegółów. Wiemy tylko tyle, że zarzuca się mu działanie na szkodę naszego przedsiębiorstwa. W tej sytuacji do aktu oskarżenia będziemy mieli wgląd jedynie po uzyskaniu zgody tego pracownika - wyjaśnia Adam Rogala.
W styczniu ub.r. Remak podpisał umowę z Alstom Boiler Deutschland GmbH na wykonanie montażu części ciśnieniowej i rurociągów kotła dla nowego bloku o mocy 600 MW opalanego węglem brunatnym w Elektrowni TES Sostanj w Słoweni. Kontrakt po zmianach między stronami opiewa na kwotę 26.406,00 tys. euro (równowartość 111.134,93 tys. zł) i ma zakończyć się w styczniu 2014 roku.
- Na tej budowie pracuje ponad 100 naszych pracowników. To wysoko wykwalifikowani fachowcy. Staramy sie dobierać najlepszych ludzi, bo reprezentują nas także za granicami kraju - informuje prezes Rogala i dodaje, że tym bardziej jest on zaskoczony całą sytuacją. W jego ponad 10-letniej karierze zawodowej w Remaku nie przypomina sobie podobnej sytuacji. - Do dyrektora tej budowy mieliśmy dotychczas pelne zaufanie. Pracował w naszej firmie kilka lat. Wcześniej prowadził budowy w Polsce - kontunuuje Adam Rogala.
Na razie zarząd Remaku powołał nowego dyrektora budowy na zastępstwo. Jego poprzednikowi cofnięto wszelkie pełnomocnictwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?