Sławomir Kożuszko kierował MOSiR do trzech lat, ale teraz ma inny pomysł na życie zawodowe, dość ma także ciągłych dojazdów do Opola. Dlatego na własną prośbę odejdzie z końcem lutego.
Warto jednak pamiętać, że podczas kampanii wyborczej duże zmiany w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji zapowiadał obecny prezydent Arkadiusz Wiśniewski. Co więcej, MOSiR podlega teraz wiceprezydentowi Januszowi Kowalskiemu, który wprowadza własne porządki kadrowe.
Wiceprezydent zaprzecza jednak, że ma już kogoś na miejsce dyrektora Kożuszko. Twierdzi, że rezygnacja szefa MOSiR-u była dla niego zaskoczeniem.
- Bardzo dobrze oceniam dyrektora, będę chciał mu coś zaproponować i wierzę we współpracę na innych zasadach - zdradza Janusz Kowalski. - Niebawem ogłosimy konkurs na nowego szefa MOSiR. Liczę, że uda się nam znaleźć osobę, która będzie fachowcem i która połączy sport z biznesem. Takie osoby są także w Opolu.
Wiceprezydent nie ukrywa jednak, że MOSiR wymaga nowego podejścia. Jednostka powinna skupić się przede wszystkim na działaniach sportowych i inwestycyjnych, a nie zajmować się np. obsługą Wieży Piastowskiej.
W ratuszu spekuluje się, że tak jak wiceprezydent Kowalski ma kogoś na stanowisko dyrektora MOSiR, tak samo w jego głowie jest już nazwisko osoby, która niebawem zostanie naczelnikiem nowego wydziału sportu w urzędzie miasta.
- Będzie konkurs i to on rozstrzygnie. Na razie w wydziale pracują trzy osoby, żadna nie jest ze mną w jakikolwiek sposób związana - podkreśla Kowalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
