Dyrektor słubickiego sanepidu Jadwiga Caban-Korbas: Zaczęłam się pakować. Nie taki koniec kariery sobie wyobrażałam

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
Lek. med. Jadwiga Caban-Korbas: - Codziennie dostaję telefony i maile ze słowami otuchy. Daje mi to ogromne wsparcie i dziękuję wszystkim
Lek. med. Jadwiga Caban-Korbas: - Codziennie dostaję telefony i maile ze słowami otuchy. Daje mi to ogromne wsparcie i dziękuję wszystkim Aleksandra Pazda
- Nie tak sobie wyobrażałam moje odejście z pracy. Miałam inny scenariusz. Ale niczego nie żałuję! - mówi w rozmowie z nami szefowa słubickiego sanepidu, lek. med. Jadwiga Caban-Korbas.

Lek. med. Jadwiga Caban-Korbas pracowała w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Słubicach prawie 30 lat. Po jej wystąpieniu podczas posiedzenia Sztabu Zarządzania Kryzysowego złożono wniosek o jej odwołanie. 15 marca opuści stanowisko dyrektorki sanepidu.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że szefowa sanepidu powinna zostać odwołana?

- Nie tak bym sobie to odejście wyobrażała. Inny miałam scenariusz. Miało to nastąpić dopiero za 3 lata. Żałuję jedynie, że zostawię pracowników i mieszkańców w trudnej sytuacji dla powiatu. Ze względu na nasze położenie jesteśmy bardzo narażeni. Pudełko jest przygotowane, zaraz będę się pakować - wyznała nam J. Caban-Korbas.

Zapytana o to, co myśli o swoim wystąpieniu odpowiedziała, że nie żałuje żadnego słowa.

- Powiem szczerze, że w moich wypowiedziach nie widziałam nic obrazoburczego, żeby mogło to spowodować takie konsekwencje.

Myślę, że jest drugie dno i ja je znam... - mówi szefowa słubickiego sanepidu.

O tej sprawie pisaliśmy w materiale: Wystąpienie szefowej słubickiego sanepidu hitem internetu. Jednych oburzyło, innych rozbawiło

Relację live z konferencji, podczas której wystąpiła dyrektor sanepidu, prowadziły HTS Słubice. Posłuchajcie

Głosy wsparcia

Wielu internautów stanęło murem za Jadwigą Caban-Korbas i sprzeciwiali się jej odwołaniu.

- Nie obserwuję tego, co dzieje się w internecie, ale codziennie dostaję telefony i maile ze słowami otuchy. Daje mi to ogromne wsparcie i dziękuję wszystkim. Nie wiem, czy wytrzymam psychicznie do 15 marca - przyznaje kobieta.

A dlaczego mówimy o tej dacie?

- Wtedy będę musiała odejść. Pan starosta mnie broni, bo rozumie, że pozostanie jako gospodarz tego terenu w trudnej sytuacji. Przy mnie się czuł bezpiecznie, bo miał wszystkie zagadnienia dotyczące zdrowia publicznego podane na tacy, przedstawione w raportach. Teraz mu nie zazdroszczę, no ale co zrobić? Od 15 marca inspektorzy sanitarni będą już powoływani przez wojewodę i na wniosek wojewódzkiego inspektora sanitarnego. A pani wojewódzka inspektor sanitarna zadzwoniła do mnie wczoraj i powiedziała, że musiała zawnioskować o moje odwołanie - tłumaczy szefowa słubickiego sanepidu.

Czytaj także: Internauci stają w obronie dyrektorki słubickiego sanepidu. Powstała nawet grupa ,,Zwolnij, a pożałujesz. Front wsparcia Pani Jadwigi"!

,,Nie zrobiłam nic złego"

Padły oskarżenia, że Jadwiga Caban-Korbas naruszyła dobra prywatne pacjenta zakażonego koronawirusem.

- Żadnego dobra nie naruszyłam. To, co powiedziałam, służyło wyciszeniu i uspokojeniu mieszkańców i władz tego miasta. Każde moje słowo! Bez względu na to, czy była to zaśpiewana pioseneczka ,,jak się masz", czy inne stwierdzenie.

Dyrektorka podsumowała, że nie jest jej smutno.

- Jest jak jest. Nie zawsze w życiu są tylko dobre chwile. Wyjeżdżam ze Słubic i przeprowadzam się do Warszawy.

Ludzie ślą petycje

Do Wojewódzkiego Inspektoratu Sanitarnego w Gorzowie Wielkopolskim trafiła petycja z podpisami osób, które nie chcą, by szefowa słubickiego sanepidu została odwołana ze stanowiska.

- Zachowanie i wypowiedź Pani Inspektor Caban-Korbas podczas posiedzenia Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w dniu 4.03.2020 r. z pewnością było częściowo niestosowne, szczególnie w aspekcie omawiania na forum publicznym sytuacji życiowej pacjenta dotkniętego koronawirusem. Pozostała część wypowiedzi natomiast, podana lekko i nieco z przymrużeniem oka, zawierała wiele merytorycznych i wartościowych uwag dotyczących zasad higieny i postępowania w obliczu zagrożenia epidemią. Wystąpienie Pani Caban-Korbas nie miało, w założeniu, dotrzeć do mas - stało się jednak inaczej, dzięki viralowemu udostępnianiu tegoż. W ostatecznym rozrachunku stało się tak, że wiedza przekazywana przez Panią Inspektor dotarła do wielu "zwyczajnych" ludzi - czytamy.

Osoby, które podpisały się pod petycją proszą o wymierzenie innej kary:
- Jesteśmy przekonani, że istnieją inne niż dyscyplinarne zwolnienie z pracy narzędzia, po które Wojewódzki Inspektor Sanitarny jest w stanie sięgnąć, by wyrazić swoją dezaprobatę dla naruszenia prywatności pacjenta przez Panią Inspektor Caban-Korbas.

WIDEO: Koronawirus w Lubuskiem. Czy jesteśmy gotowi na walkę z chorobą?

KORONAWIRUS W LUBUSKIEM. PRZECZYTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska