Byłam już zapisana na wizytę 15 maja, kiedy dowiedziałam się, że dyrektor szpitala zakazał ordynatorowi oddziału przyjmowania w przyszpitalnej przychodni - denerwuje się Róża Bednorz z Prudnika. - Leczę się u doktora Koniecznego ponad 3 lata. To bardzo dobry lekarz i człowiek. Nie wyobrażam sobie, żeby teraz przejął mnie ktoś inny.
Zygmunt Konieczny jest ordynatorem oddziału pulmonologicznego SP ZOZ w Głuchołazach i wojewódzkim konsultantem ds. pulmonologii. Jest też jedynym w szpitalu specjalistą ds. chemioterapii nowotworowej, a pacjentów z nowotworami płuc jest coraz więcej. W poradni przyszpitalnej przyjmuje od 10 lat. Jego rozżaleni pacjenci piszą do dyrekcji szpitala maile i zbierają podpisy w obronie swojego lekarza.
- Dyrektor szpitala poinformował mnie, że nie mogę przyjmować w poradni, bo nie figuruję na portalu internetowym SP ZOZ jako lekarz pracujący w poradni - wyjaśnia ordynator.
- Dr Zygmunt Konieczny jest świetnym specjalistą i bardzo nam zależy, żeby mógł wrócić do przyjmowania w poradni. Pracujemy nad tym, aby doszło do tego jak najszybciej - komentuje zdawkowo sam dyrektor szpitala Artur Grychowski.
- Dyrekcja szpitala w Głuchołazach faktycznie zgłosiła do portalu służby zdrowia, że w przychodni chorób płuc pracują tylko dwie inne lekarki, a nie ordynator oddziału - dziwi się zamieszaniu Beata Cyganiuk z opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Nie ingerujemy w to, kto pracuje w szpitalu, a kto na oddziale szpitalnym.
Chyba że występuje konflikt harmonogramu pracy i w tym samym czasie lekarz powinien być na oddziale i w przychodni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?