Dyrektorka szkoły w Krapkowicach odchodzi po awanturze o krzyż

Radosław Dimitrow
Awantura o krzyż trwa w szkole już prawie dwa lata. Odbiła się echem w całym kraju.
Awantura o krzyż trwa w szkole już prawie dwa lata. Odbiła się echem w całym kraju. Radosław Dimitrow
Teresa Wichary od 1 września nie będzie kierować Zespołem Szkół Sportowych nr 1 w Krapkowicach. Sama zrezygnowała z funkcji.

Dyrektorka szkoły złożyła wypowiedzenie z pracy na ręce Andrzeja Kasiury, burmistrza Krapkowic. Zaznaczyła, że rezygnuje z funkcji z dniem 1 września. Teresa Wichary może odejść z pracy w tak krótkim czasie (bez zachowania trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia), bo nabyła już prawa emerytalne. W związku z tym mogła sama zdecydować o skróceniu tego okresu.

Teresa Wichary nie chce mówić o tym, dlaczego zrezygnowała z funkcji.

- Na razie jestem na chorobowym do 28 sierpnia. Do tego czasu nie będę niczego komentować - ucina rozmowę.

Nauczyciele szkoły mówią nam anonimowo, że dyrektor Wichary podjęła tę decyzję, bo jest zmęczona burzą wokół krzyża i jej osoby, która trwa od września 2013 roku.

Zaczęło się od krzyża, który zawisł w pokoju nauczycielskim. Grażyna Juszczyk, nauczycielka matematyki i zdeklarowana ateistka, zdecydowała o zdjęciu krucyfiksu ze ściany, tłumacząc, że wcześniej nikt nie konsultował jego zawieszenia z nauczycielami.

- Jestem osobą niewierzącą, a krzyż kojarzy mi się ze śmiercią i okrucieństwem. Nie chciałam być nim epatowana w miejscu pracy, dlatego zdjęłam go ze ściany i położyłam na najwyższej półce w pokoju nauczycielskim - tłumaczyła Grażyna Juszczyk. Potem nastąpiła „próba sił” między dyrektorką a nauczycielką. Ta pierwsza zabiegała o to, by krzyż powrócił na swoje miejsce, ta druga – by stamtąd zniknął.

Sprawą zainteresowały się ogólnopolskie media, stowarzyszenia działające na rzecz świeckości państwa, a także posłowie Ruchu Palikota - lider tej partii Janusz Palikot odwiedził nawet Krapkowice. Sprawę badała ponadto prokuratura, komisja rady miejskiej i sąd pracy. Grażyna Juszczyk poskarżyła się bowiem, że ze względu na jej poglądy doświadczyła w szkole mobbingu. Żadna z instytucji nie rozstrzygnęła jednak wprost, czy krzyż może, czy nie może wisieć w pokoju nauczycielskim.

Mieszkańcy Krapkowic podzielili się w tej sprawie na dwa obozy - jedni słali do burmistrza pisma, by odwołać dyrektor, inni podpisywali listy poparcia dla niej.

- Tych pism, listów i petycji było wiele - przyznaje Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. - Ale nigdy nie przywiązywałem do nich dużej wagi, bo było w nich zbyt wiele emocji. Ocenianie pracy dyrektor Wichary przez pryzmat donosów byłoby niesprawiedliwe.

Odejście dyrektorki może uspokoić nieco napiętą atmosferę w szkole. Burmistrz Kasiura zdecydował, że od nowego roku szkolnego placówką pokieruje tymczasowo Mariusz Znamiec, do tej pory wicedyrektor szkoły. Na to stanowisko rozpisany będzie konkurs.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska