Dyrektorzy boją się o nabór do szkół w Opolu

Archiwum
W Opolu - podobnie jak w całej Polsce - z roku na rok ubywa uczniów.
W Opolu - podobnie jak w całej Polsce - z roku na rok ubywa uczniów. Archiwum
- Dyrektorzy podstawówek i gimnazjów sygnalizują mi słabe zainteresowanie naborem - przyznaje Irena Koszyk, naczelnik wydział oświaty w urzędzie miasta.

Nabór do opolskich gimnazjów i podstawówek potrwa do 4 kwietnia.

- Niektórzy dyrektorzy tych szkół sygnalizują mi słabe zainteresowanie rekrutacją w porównaniu do ubiegłego roku - przyznaje Irena Koszyk, naczelnik wydział oświaty w urzędzie miasta. - Uważam jednak, że nie ma co wpadać w panikę, tylko wzmocnić działania informacyjne i promocyjne, a z ocenami naboru wstrzymać się do kwietnia. Wówczas będzie można ocenić, jakim cieszył się zainteresowaniem.

Przypomnijmy, że niepokój dyrektorów jest uzasadniony. W Opolu - podobnie jak w całej Polsce - z roku na rok ubywa uczniów.

To oznacza, że koszty nauczania idą w górę, bo zamiast subwencji oświatowej - która przychodzi za uczniem z budżetu państwa - dany samorząd musi albo szukać pieniędzy we własnym budżecie, albo planować cięcia.

M.in. dlatego w Opolu z edukacyjnej mapy miasta zniknie od września gimnazjum nr 2 z ulicy Reymonta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska