To miejsce jest zaliczane do najniebezpieczniejszych w Kędzierzynie-Koźlu. Od otwarcia obwodnicy w 1996 roku zginęły tam trzy osoby. Ostatni tragiczny wypadek wydarzył się pod koniec marca. Zginęła wówczas pasażerka daewoo tico. Niespełna miesiąc po tym zdarzeniu rozpoczęła się przebudowa krzyżówki.
- Założyliśmy ogrodzenie łańcuchowe, wymuszające na pieszych korzystanie z przejść. Na podporządkowanej Grunwaldzkiej wymalowaliśmy poziome linie, pokazujące, gdzie kierowca powinien zatrzymać swoje auto i poczekać przed wyjazdem na obwodnicę - wylicza Leszek Romanowski, kierownik Rejonu Dróg Krajowych w Kędzierzynie-Koźlu. - Niebawem zamontujemy tam jeszcze nowe znaki "stop" z odblaskowej folii oraz pulsacyjnymi żółtymi światełkami, aby kierowcy lepiej widzieli, że zbliżają się do drogi z pierwszeństwem przejazdu. Oprócz tego wymalujemy na jezdni poziome znaki "stop".
Mieszkańcy pobliskiego osiedla i kierowcy, którzy tamtędy jeżdżą, twierdzą, że są to jedynie działania połowiczne.
- To dobrze, że coś zaczęło się robić, ale najważniejsze jest, aby w tym miejscu wybudowano rondo. Wtedy kierowcy jadący obwodnicą, wjeżdżając na to skrzyżowanie, będą musieli zwolnić i dopiero wówczas będzie bezpiecznie. Teraz auta gnają tu zbyt szybko - zauważa Antoni Kowalczyk, kierowca czerwonego passata.
Jednak nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie powstało na Grunwaldzkiej skrzyżowanie z ruchem okrężnym. Pieniędzy na taką inwestycję nie ma bowiem w kasie generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest w trakcie przejmowania obwodnicy od inwestora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?