Kędzierzyńscy działkowcy ironizują, że ogród uprawia się dla siebie, dla rodziny i dla złodzieja. - W ostatnim czasie plagą są kradzieże kabli - mówi Paweł Łomacz z ogrodów przy rzece Kłodnica w Kędzierzynie-Koźlu. - Złodzieje kradną wszystko, co można później sprzedać w punkcie skupu złomu. Kable wydają im się do tego idealne, bo złodzieja kabli dużo trudniej namierzyć, niż tego, który ukradł kosiarkę czy jakieś narzędzia.
To niejedyny problem działkowców. Zbliża się koniec wakacji, a więc za niedługo w ogrodach pojawią się bezdomni. Podobnie dzieje się w wielu innych miastach Opolszczyzny.
Działkowcy z Kędzierzyna-Koźla wielokrotnie rozmawiali na ten temat z policją. Kilka dni temu zorganizowali z nią wspólną debatę, która miała dać odpowiedź na pytanie, jak poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Poprosili na niej funkcjonariuszy o większą ochronę ogrodów działkowych.
- Dochodzi do kradzieży nie tylko metalowych elementów, ale również płodów rolnych - przyznał podinspektor Janusz Hencel z Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu. Policjanci obiecali działkowcom, że na terenie tych ogrodów, gdzie najczęściej dochodzi do kradzieży, będzie więcej patroli policji. Wcześniej tereny takie kontrolowali m.in. dzielnicowi oraz specjalne patrole rowerowe. Zdarzały się także patrole w godzinach nocnych.
W ostatnim czasie nasiliły się także kradzieże „kieszonkowe” na terenach ogrodów działkowych. Kilka tygodni zatrzymano w Kędzierzynie-Koźlu złodzieja, który skradł chwilę wcześniej dokumenty, pieniądze, telefon oraz karty płatnicze. 45-latek miał pecha, bo gdy okradał jedną z działkowiczek, został zauważony przez emerytowanego policjanta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?