Działkowcy z Sosnkowskiego idą z transparentami do ratusza w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Kilkudziesięciu działkowców z ulicy Sosnkowskiego przyjdzie na czwartkową sesję rady miasta. Chcą zmusić radnych i prezydenta do cofnięcia zgody na zabudowę ogrodów.

- Chcemy w silnej grupie pokazać radnym i prezydentowi jak ważne są dla ogródki, które teraz chce się zlikwidować - tłumaczy Ryszard Jacek, prezes ogrodu.

Przekształcenie ponad 600 działek dopuszcza nowe studium zagospodarowania przestrzennego, które radni mają uchwalić na sesji. W myśl jego zapisów na działkach przy Sosnkowskiego mogą powstać w przyszłości biurowce.

- Chcemy przypomnieć rządzącym, że prezydent obiecał nam na piśmie zachować działki do 2025 roku. Czemu ratusz o tym zapomniał? - pyta Jacek.

Tymczasem urzędnicy odpowiadają, że przyjęcie studium nie oznacza likwidacji ponad 600 działek. Co więcej - jeśli dojdzie kiedyś do nowego zagospodarowania tego terenu, to inwestor na jego połowie będzie musiał stworzyć np. park.

Działkowców to nie przekonuje. W ubiegłym tygodniu spotkali się z nimi poseł SLD Tomasz Garbowski oraz radni Lewicy.

- Ogrody to płuco tej części miasta. Wokół są tylko blokowiska i domy. Czy miejscy urbaniści tego nie widzą? - pyta Andrzej Namysło, radny SLD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska