Dzidziuś w brzuchu pod supernadzorem

Redakcja
W nyskim szpitalu tętno płodu badają na razie tradycyjną metodą. Ale już w piątek oddział położniczy dostanie aparat, dzięki któremu ciężarna nie będzie przykuta do łóżka. Na zdjęciu pacjentka Kamila Stanisławczyk i siostra Beata Sajboth.
W nyskim szpitalu tętno płodu badają na razie tradycyjną metodą. Ale już w piątek oddział położniczy dostanie aparat, dzięki któremu ciężarna nie będzie przykuta do łóżka. Na zdjęciu pacjentka Kamila Stanisławczyk i siostra Beata Sajboth. Krzysztof Strauchmann
Szpitale w Nysie i Głubczycach dostały nowoczesny sprzęt, który zapewni jeszcze lepszą opiekę nad przyszłymi mamami i ich pociechami.

Jedno z takich urządzeń to aparat holterowski, który służy do monitorowania tętna płodu przez 24 godziny - wyjaśnia dr Norbert Krajczy, dyrektor ZOZ-u w Nysie. - Zakłada się ciężarnej specjalny pas na brzuchu, z czujnikami, a potem podłącza do systemu, który ocenia, czy coś niepokojącego z dzidziusiem się nie dzieje. Przy czym ważne jest to, że kobieta nie musi być przykuta do łóżka w trakcie badania, jak teraz. Może chodzić z tym urządzeniem, normalnie funkcjonować.

Ten aparat to kardiotokograf. Służy do opieki nad kobietami w ciąży tzw. wysokiego ryzyka, mającymi cukrzycę, nadciśnienie. Kosztował 40 tys. zł. Podarowała go szpitalowi Fundacja Polsat.

- Dostaliśmy też od niej po dwa kardiomonitory - na oddział noworodkowy i pediatryczny - dodaje dr Krajczy. - To aparatura, która rejestruje ważne funkcje u dziecka: pracę serca, ciśnienie, oddech, temperaturę. Nasze pacjentki już testowały holtera. W piątek dostaniemy go prosto od producenta, podobnie jak inny sprzęt. Fundacja wyposaży nam też specjalne pomieszczenie dla terapii dzieci z porażeniem mózgowym.

Sporo prezentów od fundacji trafi do szpitala w Głubczycach. Wśród nich znalazł się mobilny aparat USG (za 50 tys. zł) i kardiotokograf. Pacjentki już z niego korzystają.

- Sami zwróciliśmy się do Fundacji Polsat o pomoc - mówi Tomasz Janek, zastępca dyrektora szpitala w Głubczycach. - Sami nie mieliśmy odpowiednich pieniędzy, by zapewnić przychodzącym na świat w naszym szpitalu dzieciom oraz ich matkom jak najbezpieczniejsze warunki. Przyjechał do nas przedstawiciel fundacji, obejrzał oddziały i odpowiedział pozytywnie na naszą prośbę. Dostaliśmy też 9 nowoczesnych łóżeczek dla najmłodszych dzieci, wraz z wbudowanymi stojakami do kroplówek i stołami do przewijania. Są super. Wykonano je ze specjalnego materiału w czerwonym kolorze, więc nie odstraszają szpitalną bielą.
Łóżeczka mają wysokie barierki, które zabezpieczają malucha przed wypadnięciem. A koła są wyposażone w blokady, zapobiegające niekontrolowanym przesunięciom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska