Dzieci Maryi z diecezji opolskiej pielgrzymowały w sobotę na Górę św. Anny. Zobacz zdjęcia

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Pielgrzymka dzieci Maryi na Górę św. Anny, 25 września.
Pielgrzymka dzieci Maryi na Górę św. Anny, 25 września. Krzysztof Ogiolda
Kilkaset marianek modliło się na różańcu w grocie lurdzkiej (przewodniczyła grupa z parafii Racławiczki). Następnie mszy św. w bazylice przewodniczył pomocniczy biskup opolski Rudolf Pierskała.

To już tradycja w diecezji opolskiej – marianki spotykają się na swojej pielgrzymce na Górze św. Anny dwa razy. Część grup parafialnych przyjechała w sobotę, 25 września, kolejne – za dwa tygodnie.

Poza różańcem i mszą św. marianki wysłuchały także konferencji ks. Łukasza Knosały oraz odmówiły na zakończenie koronkę do Miłosierdzia Bożego.

- Gromadzimy się przy Panu Jezusie, Matce Bożej i przy Babci Annie. Każdy przyjeżdża ze swoimi intencjami, chcemy się też modlić o łaskę zdrowia i uwolnienie od pandemii. A także o potrzebne siły i rozwój tej grupy. Tegoroczna pielgrzymka jest jak w poprzednich latach podwojona, ale i z powodu pandemii okrojona – mówi ks. Mariusz Sobek, diecezjalny duszpasterz dzieci Maryi. – Spotykamy się na jeden dzień, a nie na cały weekend. Hasło pielgrzymki przenieśliśmy z ubiegłego roku, kiedy pielgrzymka nie mogła się odbyć: „A słowo Ciałem się stało”. Nawiązuje ono do poświęconego Eucharystii roku duszpasterskiego.

Julia Spiller przyjechała na pielgrzymkę z parafii Łącznik.

- Jestem marianką od szóstej klasy, a teraz chodzę do drugiej licealnej – mówi. - Mamy służbę na mszach młodzieżowych i szkolnych – mówi. - I w każdą pierwszą sobotę miesiąca uczestniczymy w godzinkach, różańcu i mszy św. Jest nas w parafii 35.

Wspólnoty dzieci Maryi działają w niemal wszystkich parafiach diecezji opolskiej.

- One są w dzisiejszym świecie apostołkami, zwłaszcza wśród swoich rówieśników, kiedy przyznają się, że są mariankami, mają służbę przy ołtarzu, jeżdżą na rekolekcje itd. - dodaje ks. Sobek. - Oczywiście, grupy przy parafiach są mniejsze niż przed laty, ale formacja tych dziewcząt w czasie cotygodniowych spotkań się odbywa. One także pomagają chorym, wspomagają misje i podejmują różne inne społeczne aktywności.

Maria Tokarek i Julia Jabcoń chodzą do ósmej klasy. Należą do wspólnoty marianek przy parafii św. Michała w Opolu Półwsi.

- Obie jesteśmy mariankami od pięciu lat – mówią. - Organizujemy w parafii różne akcje, także na różne dobre cele, np. na pomoc podopiecznym domu pomocy społecznej. W liturgii uczestniczymy ze sztandarem we wszystkie niedziele i święta. Mamy też co tydzień spotkania modlitewne, organizacyjne oraz formacyjne – siostra przybliża prawdy wiary lub mówi o Matce Bożej. Na pewno warto być marianką. W szkole, przed koleżankami, nie ukrywamy się z tym.

W kazaniu bp Rudolf Pierskała, nawiązując do hasła pielgrzymki, mówił m.in. o znaczeniu słowa.

- Biblia posługuje się tym terminem w wielu znaczeniach – wyjaśniał. - Najpierw ono oznacza moc twórczą samego Boga, który jest przez nie obecny. Pan Jezus mocą słowa dokonywał cudów. Uzdrawiał, wskrzeszał umarłych. Słowo Boże ma wielkie znaczenie. Bóg ze słowem posłał anioła do Maryi. Jej słowa: „Niech mi się stanie” wystarczyły, by poczęła Syna Bożego. Także w życiu rodzinnym, w relacjach do mamy, taty, siostry, babci, dziadka ważne jest słowo. To, jak korzystamy z daru mowy. Słowem możemy podnosić na duchu, umacniać, dawać nadzieję, komuś ulżyć w cierpieniu. Ale słowem można też obrazić, skrzywdzić, zniszczyć. Bardzo ważne jest, jak korzystamy z daru mowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska