Dzieci 'na gigancie' stają się przestępcami

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Na nieletnich uciekinierów czyha wiele niebezpieczeństw: alkohol, narkotyki, seks. To na “gigancie" dokonują pierwszych kradzieży i rozbojów.

Opinia

Opinia

Joanna Gogolińska,
ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych:

- Większości ucieczek z domu można by uniknąć, gdyby rodzice otaczali swe pociechy większą uwagą, słuchali i rozmawiali z nimi. Dzieci uciekają nie tylko z domów patologicznych. Często tzw. przyzwoici rodzice dziwią się, że to właśnie ich pociecha zniknęła, a przecież miała wszystko, czego chciała. Ale z relacji dziecka wynika coś przeciwnego: czuło się niekochane, nieakceptowane, odrzucone. Sądziło, że rodzice kupowali jego miłość prezentami i pieniędzmi. Ucieczka staje się wołaniem "zauważcie mnie!". Inne przyczyny ucieczek to problemy w szkole, nadmierne oczekiwania rodziców, czasem motywem ucieczki jest też chęć przeżycia przygody.

Dzieci najczęściej uciekają latem, dlatego podczas wakacji zawsze notujemy więcej przestępstw dokonywanych przez nieletnich - mówi aspirant Iwona Jączyk, specjalista z zespołu do spraw nieletnich Wydziału Prewencji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ale latem mamy problem nie tylko z uciekiniarami, w tym czasie dzieci generalnie częściej łamią prawo. Nie chodzą do szkoły, są bez opieki, nudzą się i robią głupoty...

Kilka dni temu w głubczyckim parku 8- i 14-letni chłopcy pobili i skopali 12-letnią dziewczynkę. Ukradli jej torebkę, buty, iPada oraz klucze do mieszkania. Policjanci szybko zatrzymali nieletnich chuliganów. Podczas przesłuchania 14-latek przyznał się jeszcze do trzech włamań z kradzieżą!

Dwa razy włamywał się do kiosków na targowisku, z których kradł słodycze i pieniądze oraz do działkowej altany, z której wyniósł nożyce. Decyzją sądu został umieszczony w schronisku dla nieletnich. Z kolei w czwartek policjanci z Namysłowa zatrzymali 13- i 15-latka podejrzewanych o kradzieże czterech rowerów. Chłopcy przyznali się do winy. Natomiast dzień wcześniej mundurowi z Kluczborka dostali wiadomość, że po domach chodzi dwójka nastolatków, prosząc o wsparcie finansowe. Okazało się, że to uciekinierzy z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.

We wtorek odnalazła się natomiast 13-latka z Opola, która zaginęła tydzień temu. Wyszła do szkoły i przez pięć dni rodzice nie wiedzieli, co się z nią dzieje. Na szczęście cała i zdrowa wróciła do domu. Policjanci ostrzegają rodziców, by szczególnie teraz baczniej przyglądali się swoim pociechom.

- Dzieciaki "na gigancie" muszą jakoś zaspokoić głód, znaleźć schronienie, zdobyć pieniądze - mówi aspirant Jączyk. - Dlatego nawiązują często kontakty ze światem przestępczym. Dokonują pierwszych kradzieży, sięgają po alkohol, narkotyki, czy też przedwcześnie rozpoczynają życie seksualne z przygodnie poznanymi partnerami. Ogromnym zagrożeniem staje się pokusa otrzymania pieniędzy lub schronienia w zamian za usługi seksualne. W wielu przypadkach dzieci stają się też ofiarami przestępstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska