Dzieci śmieci - Tomasz A. Żak o depopulacyjnym Argagedonie. Komentarz publicysty Nowej Trybuny Opolskiej

Tomasz A. Żak
Jeżeli kogoś oburza tytuł mojego felietonu, to przede wszystkim odsyłam do obiektywnej statystyki, która pozbawiona jest emocji. Tegoroczny raport ośrodka analitycznego SpotData oraz GRAPE (Group of Research in Applied Economics) mówi, że do 2073 roku populacja Polski spadnie o 25 procent.

A więc „zakontraktowaliśmy” już sobie depopulacyjny Armagedon. Obrazowo wygląda to tak, że co czwarta osoba mijana na ulicy, co czwarty członek naszej rodziny po prostu zniknie, nie będzie go. Żeby być precyzyjnym: umrze albo – i to ważniejsze – się nie urodzi.
No właśnie – nie urodzi się i to nie z powodów biologicznych, ale jak najbardziej ideologicznych. W ubiegłym roku aktywiści z „Aborcyjnego Dream Teamu” pochwalili się na swoim Facebooku, że przez ostatnie dwa lata pomogli w dokonaniu 78 tysięcy nielegalnych aborcji. Do tego dodajmy „aktywność” tysięcy zaczadzonych podłą modą na „wygodne życie”, co doskonale obrazuje pamiętna wypowiedź piosenkarki Przybysz, że dla niej powodem „usunięcia ciąży” (używa się takiego eufemizmu) było za małe mieszkanie i niechęć do dodatkowych obowiązków. Warto też pamiętać, że celebrytka całkiem świadomie „usunęła dziecko” przed świętami Bożego Narodzenia, o czym nie omieszkała zakomunikować.

Nie hipotezą, a opartym na źródłach faktem historycznym jest korelacja upadku Cesarstwa Rzymskiego z upadkiem moralnym tego imperium. Ibn Chaldun, średniowieczny arabski filozof i historyk, uważany za prekursora socjologii oraz politologii, dokładnie tak samo zdefiniował ruinę cywilizacji perskiej.

W swych rozważaniach doszedł do wniosku, że rozpasanie i dekadencja elit, co nader szybko przenosi się na ogół społeczeństwa, są rezultatem utraty niezależności: „Kiedy naród pozwala się pozbawić niezależności, popada w stan przygnębienia, który czyni go sługą zwycięzcy, narzędziem jego woli, niewolnikiem, którego musi on karmić. Stopniowo traci więc nadzieję na lepszy los”.

A jeżeli tak, to jasnym staje się promowanie „produktu zastępczego” jakim jest egoizm materialny i takiż moralny permisywizm. Nic dziwnego, że w zachodniej „cywilizacji śmierci” dziecko jest tylko „produktem śmieciowym”. Ibn Chaldun: „Rozmnażanie się gatunku i wzrost populacji zależą od siły i aktywności, jaką nadzieja przekazuje wszystkim władzom ciała”.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska