Dzieci uczą się i zarabiają

Małgorzata Krysińska
Dwadzieścia tysięcy zł dochodu przyniosły w tym roku imprezy zorganizowane w podstawówce w Borkach Wielkich.

Pieniądze wydane zostały na remont szkoły i na wycieczki dla dzieci. Wybudowana przed wojną i rozbudowana w latach siedemdziesiątych szkoła jest jedną z nielicznych wiejskich szkół w województwie, którą co roku stać na przeprowadzenie kosztownego remontu którejś z sal lub korytarzy. Tylko w trakcie ostatnich wakacji wymieniono tu 16 okien w sali gimnastycznej, zaadaptowano jedną z sal na profesjonalną pracownię nauczania początkowego i przeprowadzono generalny remont korytarza na pierwszym piętrze - wymienione zostały wszystkie drzwi i okna, położono nową posadzkę, a ściany wyłożono panelami. Wymienione zostało też oświetlenie w korytarzu na parterze oraz odmalowano kuchnię, salę gimnastyczną i trzy sale lekcyjne.

Było to możliwe nie tylko dzięki hojności gminy, ale też dzięki przedsiębiorczości, pomysłowości i pracowitości zarówno dyrekcji i personelu szkoły, jak i jej uczniów oraz ich rodziców.
- Gdy tylko nadarza się okazja, szkoła organizuje jakąś zabawę, festyn, kiermasz lub aukcję prac uczniów. Rodzice nie tylko chętnie w nich uczestniczą, ale też równie chętnie coś zawsze wrzucają do puszek. Na przykład na kiermaszu podręczników szkolnych zarobiliśmy 1500 zł, na aukcji stroików wielkanocnych i chodzeniu z gaikiem - 1400 zł. Kolejne 1500 zł to pieniądze z nagrody, jaką zdobyli w tym roku nasi uczniowie w gminnym konkursie wiedzy o państwach Unii Europejskiej. I tak się to zbiera. W sumie ze składkami rodziców i darowiznami zebraliśmy już w tym roku ok. 20 tys. zł - mówi dyrektor szkoły Anna Meryk.

Gmina sfinansowała tylko najdroższą z inwestycji, czyli wymianę okien w sali gimnastycznej.
- Ponieważ tylko część pieniędzy, które udało nam się zebrać, przeznaczyliśmy na imprezy dla dzieci, za resztę mogliśmy kupić materiały potrzebne do remontu. Pracę wykonali w czynie społecznym (lub tylko za symboliczną opłatą) sami rodzice dzieci i nasi pracownicy. M.in. miejscowi murarze i stolarze Piotr Jonek, Mieczysław Talik, Bogdan Zug, Roman Giza, a także dwaj szkolni woźni Konrad Bensz i Jan Chęciński - podsumowuje dyrektor Meryk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska