Dzieci z ukraińskich Bohorodczan odpoczywają w Uszycach w powiecie oleskim

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Dzieci z Ukrainy przebywają na koloniach w ośrodku Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich w Uszycach. W trakcie pobytu w Polsce mają zapewnionych mnóstwo atrakcji.
Dzieci z Ukrainy przebywają na koloniach w ośrodku Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich w Uszycach. W trakcie pobytu w Polsce mają zapewnionych mnóstwo atrakcji. Anna Paduszek
32 dzieci z Ukrainy gości na koloniach w ośrodku Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich w Uszycach.

Kolonie rozpoczęły się w niedzielę 31 lipca i potrwają do 14 sierpnia.

- Zaproponowałem staroście oleskiemu, aby zaprosić dzieci do nas. W ciągu roku szkolnego prowadzimy Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, warsztaty terapii zajęciowej i spółdzielnię socjalną. Mamy też doświadczenie w organizowaniu kolonii, piękny ośrodek, więc szkoda, by w czasie wakacji obiekty stały puste – mówi brat Wojciech Golonka, dyrektor ośrodka w Uszycach. – A że powiat oleski współpracuje z Bohorodczanami na Ukrainie, właśnie dzieci stamtąd do nas przyjechały.

Są to w wieku od 4 do 16 lat. Część z nich to uchodźcy ze wschodniej Ukrainy, którzy przed wojną uciekli na zachód i nie mają do czego wrócić.

- Staraliśmy się, żeby program kolonii był bogaty, urozmaicony i żeby dzieci zapomniały o dramatach, które przeżyły – informuje Mirosław Kowalczuk, nauczyciel i pełnomocnik starosty oleskiego ds. uchodźców. – W programie znalazły się m.in. wyjazdy na okoliczne baseny - do Bąkowa, Olesna i Praszki, do Częstochowy – na Jasną Górę, do alpakarni i parku trampolin; a także do Wrocławia do Afrykarium czy na kręgielnię do Wielunia.

Oprócz tego dzieci zwiedzają pobliskie miejscowości, mają dyskoteki, mecze (m.in. z młodzieżą z Uszyc) i zajęcia w hali sportowej w Gorzowie Śląskim.

- Jestem tu razem z dwoma braćmi - 10-letnim i 4-letnim - mówi 16-letnia Ksenia. - Nasz tata zginął 1,5 miesiąca temu na froncie. Bardzo nam się w Uszycach podoba. Jest wesoło i mnóstwo atrakcji. Mamy wspaniałe warunki zakwaterowania, wokół jest bardzo pięknie, a jedzenie pyszne - codziennie inne dania. Wszyscy pracownicy ośrodka są niezwykle mili i otwarci. Po prostu jest super. Aż żal będzie wracać.

Dzieci podkreślają, że chociaż wszystkie posiłki są "superowe", najbardziej z dotąd serwowanych dań, smakowały im kopytka.

Urszula Gacka, która razem z pracownikami ośrodka czuwa nad organizacją kolonii, w tym nad sprawami związanymi z wyżywieniem, zapewnia, że takim gościom to warto gotować.

- Robimy wszystko, by dzieciom nieba przychylić. Niezbyt chętnie wspominają to, co przeszły, ale kiedy już mówią, to łzy same cisną się do oczu - mówi Mirosław Kowalczuk. - Są bardzo grzeczne, uporządkowane, nauczyły się punktualności. Wszystko przyjmują z wielką wdzięcznością i nie grymaszą. Chłoną nowy kraj wszystkimi zmysłami (są po raz pierwszy zagranicą), chcą wykorzystać każdą chwilę i mają niewyczerpane pokłady energii.

Pobyt dzieci z Ukrainy finansowany jest przez Fundację im. Świętego Jana De La Salle.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska