Na zaproszenie władz miejskich i powiatowych Prudnika na trzytygodniowy wypoczynek przyjechała w niedzielę grupa 46 dzieci i 6 opiekunów z całego rejonu zaprzyjaźnionej z Prudnikiem Nadwórnej.
Młodsze dzieci mieszkają w szkole w Moszczance, razem z polskimi rówieśnikami. Starsi korzystają z bursy Zespołu Szkół Rolniczych. W programie mają spotkania z polską młodzieżą z LO nr 1, z harcerzami.
- Zaplanowaliśmy dużo wycieczek. Będzie piesze wyjście na Kopę Biskupią, wycieczka do Czech, pojedziemy do Krasiejowa i do Nysy - mówi Wanda Jakimko, która od lat zajmuje się współpracą dzieci i młodzieży z Nadwórną.
Niektórzy z ukraińskich gości są już zresztą w Polsce po raz drugi w ramach wspólnych programów wymiany młodzieżowej. Jedna z dziewcząt jest córką rannego na Majdanie inżyniera, który był rehabilitowany w Prudniku.
Choć są na wakacjach, cały czas kontaktują się ze swoimi bliskimi i dopytują o sytuację we wschodniej Ukrainie.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni Polakom za wsparcie. Ukraina jest teraz w bardzo trudnej sytuacji - mówi Sofia, uczennica XI klasy z Pasicznej pod Nadwórną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?