Dzieje Heimatu tworzą ludzie

Mariusz Jarzombek
W Chrząstowicach powstaje saga o najciekawszych postaciach w gminie.

Ludzie są najważniejsi. Trzeba ich pokazać, bo to oni, a nie zabytki, tworzą historię - mówią organizatorzy projektu, który w Chrząstowicach trwa od jesieni.

- W ramach akcji "Historia lokalna - wyjątkowi ludzie z gminy Chrząstowice" pokazujemy osoby, które być może nie są znane poza naszymi granicami, ale dla nas zrobili bardzo wiele - wyjaśnia Helena Rogacka, wójt Chrząstowic.

Uczestnicy spotkań organizowanych w różnych miejscowościach mieli okazję poznać m. in. ks. Huberta Sdzuya, byłego proboszcza parafii w Raszowej.
- Wieś nie leży obecnie na terenie naszej gminy, ale z tamtejszej parafii dzięki zabiegom księdza Sdzuya wyłoniła się parafia Daniec - mówi Agnieszka Król, koordynatorka projektu, który z gmina realizuje wraz z DWPN. Wykład o proboszczu odbył się w ramach obchodów 225-lecia danieckiej szkoły.
W ramach cyklu przypomniano także dokonania Józefa Dudy i Ernesta Kondzieli. Obaj panowie przed 20 laty wprowadzali na terenie gminy lekcje języka niemieckiego.

- Robili to bez podręczników i pomocy naukowych, ale za to z pasją - kręcili z podziwem głowami goście spotkania. Przy okazji wspomnień uhonorowani zostali również inni zasłużeni działacze tutejszych kół DFK.

Kolejny wykład poświęcono Paulowi Hadaschowi. Ten urodzony w Nowej Wsi Królewskiej człowiek był wielkim przyjacielem sanatorium w Suchym Borze.
- Dzięki jego pomocy udało się nam przetrwać trudne czasy - mówił o Hadaschu dr Ambroży Wieczorek, były dyrektor placówki, wspominając zmarłego w 1997 roku społecznika i promotora pojednania polsko-niemieckiego.
O dobrym sercu Hadascha mówił także Adam Pieszczuk, niepełnosprawny, który dzięki niemu otrzymał wózek i komputer.
- Ludzie tacy jak Hadasch to dokonały przykład, że bez rozgłosu, małymi czynami można robić wielkie rzeczy - podkreśla Helena Rogacka zapraszając na kolejne spotkania w ramach cyklu.

Najbliższe odbędzie się najprawdopodobniej w lutym. Jego bohaterką będzie tzw. hejbama, czyli Maria Jończyk - miejscowa położna, która przez kilkadziesiąt lat pomogła przyjść na świat większości dzisiejszych mieszkańców gminy.

Die Geschichte der Heimat gestalten Menschen

In Chronstau entsteht eine Reihe über die interessantesten Persönlichkeiten aus der Gemeinde.In Chronstau entsteht eine Reihe über die interessantesten Persönlichkeiten aus der Gemeinde.

Die Menschen sind am wichtigsten. Man muss sie zeigen, weil sie, und nicht die Denkmäler, die Geschichte gestalten - sagen die Organisatoren des Projekts, der in Chronstau seit Herbst realisiert wird.

- Im Rahmen der Aktion "Lokale Geschichte- außergewöhnliche Menschen aus der Gemeinde Chronstau" zeigen wir Personen, die womöglich außerhalb unserer Gemeinde nicht bekannt sind, aber für uns jede Menge getan haben - erklärt Helena Rogacka, Gemeindevorsteherin in Chronstau.
Die Teilnehmer der Treffen, die in verschiedenen Ortschaften stattgefunden haben, konnten u.a. Pfarrer Hubert Sdzuy, den ehemaligen Pfarrer aus Raschau kennenlernen.

- Das Dorf gehört heutzutage nicht mehr zu unserer Gemeinde, aber aus der damaligen Pfarrgemeinde entstand dank dem Einsatz von Herbert Sdzuy die Pfarrgemeinde Danietz - sagt Agnieszka Król, Projektbetreuerin, vom Haus der Deutsch - Polnischen Zusammenarbeit. Das HDPZ realisiert gemeinsam mit der Selbstverwaltung das Projekt. Der Vortrag über den Pfarrer fand im Rahmen der 225. Jahrfeier der Schule in Danietz statt.

Im Rahmen dieser Vortragsreihe wurde an die Verdienste von Josef Duda und Ernst Kondziela erinnert. Beide Männer haben vor 20 Jahren in der Gemeinde Chronstau den Deutschunterricht geleitet.

- Sie machten das ohne Lehrbücher und Hilfsmaterial, aber mit Leidenschaft - wunderten sich die Teilnehmer des Treffens. Bei dieser Gelegenheit wurden auch verdiente Mitglieder der hiesigen DFK Ortsgruppen geehrt.

Der nächste Vortrag wurde Paul Hadasch gewidmet. Dieser in Königlich Neudorf geborener Mensch war ein großer Freund des Sanatoriums in Derschau.
- Dank seiner Hilfe gelang es uns die schweren Zeiten zu überstehen - sagte von Hadaschu Dr. Ambroży Wieczorek, Direktor der Einrichtung - dieser im Jahr 1997 verstorbener tatkräftiger Helfer förderte die deutsch-polnische Versöhnung.
Vom guten Herzen Pauls Hadasch sprach auch der behinderte Adam Pieszczuk. Er bekam dank ihm einen Rollstuhl und einen Computer.

- Solche Menschen wie Hadasch sind ein wunderbares Beispiel dafür, dass man ohne viel Aufsehen, mit kleinen Taten große Sachen machen kann - beteuert Helena Rogacka und lädt zum nächsten Treffen im Rahmen der Vortragsreihe ein.
Dieses findet höchstwahrscheinlich im Februar und handelt von der örtlichen Hebamme Maria Jończyk, die jahrzehntelang bei der Geburt der meisten Gemeindebewohner dabei war. Tłumaczenie: ELF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska