Dzięki 1 procentowi organizacje pożytku publicznego mogą rozszerzać działalność

fot. Archiwum/WIC
fot. Archiwum/WIC
Niektóre organizacje działają od lat, inne dopiero raczkują i nabierają doświadczeń. Mają dobre pomysły i czekają na procent Twojego podatku.

Ustawa o instytucjach pożytku publicznego i o wolontariacie została uchwalona 24 kwietnia 2003 roku, co pozwoliło organizacjom pozarządowym starać się o status organizacji pożytku publicznego.

- To była dla nas bardzo dobra wiadomość - wspomina Kazimierz Jednoróg z Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu, fundacji, która jako jedna z pierwszych na Opolszczyźnie uzyskała status organizacji pożytku publicznego. - Próbowaliśmy coś robić wcześniej, ale było ciężko. Dopiero gdy weszła ustawa, wszystko ruszyło pełną parą. Zgromadziliśmy wymaganą dokumentację i 10 lutego 2004 roku decyzją sądu uzyskaliśmy status OPP. Wtedy też zaczęły płynąć na nasze konto pierwsze darowizny i odpisy od podatku.

Rok 2004 pan Kazimierz wspomina ze szczególnym sentymentem.

- Dostaliśmy wówczas około 220 tys. zł. To był ogromny zastrzyk finansowy. Potem było już nieco skromniej, bo organizacji przybyło.

Równie szybko zareagowali członkowie rady sołeckiej w Kujakowicach.

- Mieliśmy wiele pomysłów i planów, ale nie mieliśmy osobowości prawnej - opowiada Beniamin Godyla, prezes Stowarzyszenia Rozwoju i Odnowy Wsi Kujakowice. - Dziś wszystkie darowizny i odpisy wykorzystujemy na poprawę infrastruktury. Z tej puli dokładamy też do projektów.

Stowarzyszenie działa lokalnie i może liczyć jedynie na wpłaty mieszkańców gminy.

-I jest to problem - przyznaje Godyla. - Bowiem większość z nich to rolnicy, a oni nie mogą odliczać 1%. Ratują nas jednak miejscowe firmy.

Obaj prezesi zgodnie przyznają, że pieniędzy przybyło, gdy została uproszczona procedura wpłat.

Takich doświadczeń nie ma jeszcze Towarzystwo Rekreacyjno-Sportowe Chabry z Opola, gdyż status organizacji pożytku publicznego uzyskało dopiero w marcu tego roku.

- Choć jako Towarzystwo działamy już ponad 30 lat - podkreśla Henryk Hołodnik, wiceprezes Towarzystwa. - Do tej pory bazowaliśmy na własnych pieniądzach, ale na dłuższą metę tak się nie da. Postanowiliśmy zatem zmienić status.

Towarzystwo Rekreacyjno-Sportowe Chabry zrzesza ponad 70 osób.

- To sporo ludzi, więc potrzebne są konkretne inwestycje - twierdzi Hołodnik. - Marzy nam się organizacja dużych imprez, wakacji dla dzieci, zakup nowego sprzętu, a system dotowania jest tak skonstruowany, że jako towarzystwo nie mieliśmy szans na żadne pieniądze. Teraz mam nadzieję, że coś się wreszcie zmieni.

Równie ambitne plany ma Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Publicznej Szkoły Podstawowej w Prószkowie "Szerokie Horyzonty", które status OPP otrzymało w lutym tego roku.

Stowarzyszenie zamierza organizować uczniom np. wyjazdy do opery wrocławskiej, warsztaty ceramiczne itp.

- Taka organizacja będzie z pewnością sprzyjać integracji naszej społeczności i to nie tylko uczniów, ale też mieszkańców miasta - twierdzi z przekonaniem dyrektor Teresa Smoleń. - Jest więc o co walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska