Do 76-letniej mieszkanki Opola na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta zajmującego się zwalczaniem hakerów. Powiedział, żeby kobieta potwierdziła jego tożsamość i bez rozłączania się wykręciła numer 997. Kobieta posłuchała go.
- Oczywiście połączenie nie zostało przerwane i wtedy drugi oszust, który przejął słuchawkę, potwierdził historię swojego kolegi - mówi aspirant Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Następnie poprosił, aby 76-latka pomogła schwytać grupę nieuczciwych bankowców. W tym celu miała wziąć maksymalnie wysoki kredyt. Kobieta zgodziła się...
Na szczęście w czasie załatwiania formalności pracownica banku zorientowała się, że opolanka została oszukana i natychmiast powiadomiła o tym prawdziwych policjantów.
Oszustów nie zatrzymano. Trwa policyjne dochodzenie.
Jak nie stać się ofiarą oszustów? Policja radzi:
- Pamiętajmy, policja nigdy nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach, nie prosi o przekazywanie jej pieniędzy, czy zaciąganie kredytów itp.
- Przede wszystkim należy zachować ostrożność - jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
- Nie informujmy nikogo telefonicznie o tym ile mamy pieniędzy. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
- Pamiętajmy, że dzwoniąc na nr 997 lub 112 należy najpierw rozłączyć się, a dopiero później na nowo wybrać numer!
- W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, natychmiast zakończmy rozmowę i o wszystkim zaalarmujmy policjantów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?