Dzięki programowi "Rodzina 500 plus" poprawiła się sytuacja opolskich rodzin

- To najlepszy program prorodzinny w Europie. Od wielu miesięcy obserwujemy jego pozytywne efekty - powiedział wojewoda Adrian Czubak.

Na Opolszczyźnie świadczenia pobierane są na 76 tys. najmłodszych Opolan. To 46 procent dzieci do 18. roku życia.

Tylko w 12 przypadkach opiekunowie, zamiast gotówki, dostali świadczenia w formie rzeczowej.

- Nie potwierdziły się obawy, że pieniądze będą marnotrawione. Opolskie rodziny wiedzą, jak dobrze wydać pieniądze na potrzeby swoich dzieci - podkreślił wojewoda. - Widzimy, że program sprawdził się. Poprawiła się sytuacja materialna rodzin i już odnotowaliśmy wzrost liczby urodzeń w 2016 roku o 3,8 procent w stosunku do roku 2015.

Dzięki programowi nastąpił spadek wypłacanych świadczeń z pomocy społecznej - zasiłków okresowych o 2 procent, zasiłków celowych na ubrania o 59 procent, innych zasiłków celowych i zasiłków w naturze o 26 procent.

Wzrosły natomiast wypłacane świadczenia rodzinne - o 26 procent. Odnotowano też wzrost sprzedaży detalicznej o 1,4 procent.

O realizacji programu w skali całego kraju mówił Stanisław Szwed, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Odwiedził on Opole w ramach przeglądu sytuacji we wszystkich województwach, gdyż na koniec marca ministerstwo szykuje raport na temat realizacji programu. W całej Polsce z programu "500 plus" skorzystało 3,8 mln dzieci, w tym 1,6 mln to pierwsze dziecko w rodzinie.

- W tym roku wydamy na jego realizację 3,66 proc. PKB, a to oznacza, że jesteśmy w europejskiej czołówce. Pod względem wskaźników możemy się porównywać ze Skandynawią, Francją i Niemcami - powiedział minister Szwed. - Niemal udało nam się wyeliminować skrajne ubóstwo. Jego wskaźnik spadł z 12 do 1 proc. Nie potwierdziły się też informacje, że kobiety masowo rzucają pracę. Bierność zawodowa kobiet utrzymuje się na tym samym poziomie - podkreślił.

Minister Szwed powiedział, że w Polsce widać też wyraźnie oddziaływanie programu na demografię. W listopadzie i grudniu 2016 roku urodziło o 15 tysięcy dzieci więcej, niż poprzednio. W 2017 spodziewane są narodziny ponad 415 tys. dzieci.

Przedstawiciel rządu zapewnił też, że nie zabraknie pieniędzy na realizację programu. W ubiegłym roku wydano na to ponad 17 miliardów złotych. Tegoroczne wydatki przekroczą już 23 miliardy.

Ministerstwo planuje korektę programu, ale na pewno nie obejmie on wszystkich dzieci, bo wówczas wydatki wzrosłyby o kolejne 20 miliardów zł, a na to państwa nie stać.

Niektórym osobom opłaca się zrezygnować z zatrudnienia, żeby uzyskać dodatkowe 500 zł