Pierwszą w województwie opolskim operację wszczepienia implantu ślimakowego wykonano w lutym u niespełna 3-letniego wówczas chłopca. Jeden z ostatnio zoperowanych przez opolski zespół pacjentów to 42-letni mężczyzna, który stracił słuch z powodu przewlekłej choroby. Implant wszczepiono też seniorowi dobiegającemu 80 lat.
- Większość z wykonanych przez nas w tym roku procedur dotyczyła dzieci. Wszyscy dotychczas zoperowani pacjenci się rehabilitują pod opieką specjalistów i obserwujemy u nich korzystny i dość szybki progres odzyskiwania możliwości komunikowania się w przypadku dorosłych oraz rozwoju rozumienia mowy i samej mowy u dzieci – mówi prof. dr hab. n. med. Krzysztof Morawski, kierownik Oddziału i Kliniki Otolaryngologii USK w Opolu.
Wskazaniem do takich zabiegów są głęboki niedosłuch i głuchota od urodzenia lub nabyte wtórnie - spowodowane chorobami, urazami lub zmianami wynikającymi z procesu starzenia się.
- Wszczepienie implantu u dorosłych pozwala im na utrzymanie aktywności społecznej. Z kolei dzieci, dzięki implantowi, mają szanse na prawidłowy rozwój ogólny, korzystanie z opieki i edukacji w masowych przedszkolach i szkołach czy uprawianie sportu – tłumaczy opolski otolaryngolog.
Wszczepiony u małego dziecka implant nie wymaga wymiany nawet przez 20 lat, bo ślimak rośnie w nieznacznym stopniu, a umieszczona wewnątrz ucha elektroda jest odpowiednio długa, zwinięta i rozprostowuje się wraz z dorastaniem pacjenta.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?