5 z 12
Poprzednie
Następne
Dzięki wam Zuzia wraca do zdrowia. Ale leczenie jeszcze potrwa
- Kiedy zapytacie Zuzię, czy warto było przez to wszystko przejść, usłyszycie wielkie „tak!” - dodaje mama dziewczynki. - Trzeba poznać Zuzię osobiście, by wiedzieć, że ciało bez ran było jej marzeniem, odkąd miała świadomość, jak bardzo jest chora.
Kiedy zapytacie Alicję, jej siostrę, czy było warto to wszystko przejść, usłyszycie „tak”. To lato jest inne, szczęśliwsze dla Zuzi.
Już nie ma takich ran, bandaży, grubych skarpetek, zbroi
opatrunków. Nie ma tylu środków przeciwbólowych, złych wyników badań, nie ma takiego cierpienia i wycia z bólu, bo trudno to do płaczu porównać...