Dzień 10

Mirosław Olszewski Michał Wandrasz
Tuż przed Wróblinem pękła nasza pierwsza setka.

Jeśli dobrze widzieliśmy licznik, bo deszcz leje, a wiatr jest z gatunku "w mordę-wind", jak mówią starzy Skandynawowie. Ale nic to, bo we Wróblinie trafiliśmy na urodziny. Panie Ewa Seidel (jeszcze raz gratulujemy małosolnych ogóreczków), Sybilla Musz, Dominika Bartoń i Dorota Kulpa przygotowały grilla, a sołtys Krzysztof Bartoń i Józef Seidel oprowadzili nas po swej wsi, gdzie do dziś stoi dom Jana Cybisa. Surowce do grilla (palce lizać) dostarczył zaś Grzegorz Cybis, masarz z Naczęsławic. Piszemy te teksty przy stoliku w knajpie w Gościęcinie, przy okazji odparowując deszcz. Zasięg telefonii komórkowej, której reklamy lecą w TV, jest taki, że nasze materiały szybciej i pewniej dostarczyłyby do redakcji gołębie. Hej - jest tam ktoś, w szerokim świecie...?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska