Przynajmniej się opalimy. Na razie jesteśmy czerwoni jak Indianie po powrocie z prerii.
Te niedogodności po wielokroć rekompensuje gościnność, która nas spotykała. O przesmacznych grzybkach z bitą śmietaną wspominany tylko mimochodem, żeby nie robić przykrości kolegom, którzy pozostali za biurkami. Do zobaczenia na trasie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?