Dzień 38

fot. sxc
fot. sxc
Smutne wspomnienie z rajdu: od soboty nie jedliśmy obiadu.

Wszystko dlatego, że jedziemy przez miejscowości, w których nie ma żadnych restauracji ani karczm! Drożdżówki to nasze obiadowe menu od czterech dni.

Wesołe wspomnienie z rajdu: widok mieszczucha redaktora Radka Tabora, jak do napotkanego dzika mówi: "kici, kici". Radek ma ciągle nadzieję, że po drodze ujrzy swojego ulubionego drapieżnika - żbika.

PS. Odnalazła się nasza ładowarka do akumulatorów. A tak naprawdę nie odnalazła "się", tylko znalazła ją pani Zdzisława Zubek. Dziękujemy serdecznie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska