Dziennikarzem być

Nasze pismo cieszy się tak dużym powodzeniem, ponieważ opisujemy najważniejsze wydarzenia ze szkoły i całej gminy - mówi Krystyna Sgraja, nauczycielka i opiekunka młodych dziennikarzy. - Na przykład w ostatnim numerze ukazał się artykuł o zawodach strażackich, które odbyły się w Ujeździe. Mamy także strony poświęcone sportowi i rozrywce.
Pismo ukazuje się raz w miesiącu.
Pierwszy numer "Bazgrołów z Gimszkoły" ukazał się 1999 roku. Obecnie gazetkę prowadzą uczniowie z klasy II a i II b. Redaktorem naczelnym jest Łukasz Kucharczyk, który nadzoruje pracę swoich kolegów, ale korektę tekstów powierza nauczycielom języka polskiego. Błędów ortograficznych woli nie poprawiać. - Bywa, że sam ich trochę robię! - śmieje się uczeń.
Egzemplarz kosztuje złotówkę. Młodzi dziennikarze sami zajmują się sprzedażą gazety, choć nie sprawia im to wiele trudu. "Bazgroły" rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Ostatnio uczniowie wpadli na pomysł, jak zapewnić sobie doskonałą sprzedaż gazety na najbliższe 10 miesięcy. - W każdym numerze publikujemy specjalne kupony z pieczątką szkoły. Kto zbierze komplet, pod koniec roku szkolnego otrzyma nagrodę - opowiada Łukasz.
Dziesięcioosobowa ekipa zgodnie przyznaje, że praca w gazetce jest dla nich przyjemnością, a nie obowiązkiem. Bez problemu godzą naukę z pisaniem artykułów. Niektórzy traktują "Bazgroły" jak staż przed rozpoczęciem pracy w prawdziwej gazecie.

Ambitne plany ma zwłaszcza Kinga Wróbel. Za kilka lat chciałaby pracować jako korespondentka z zagranicy w jednym z krajowych dzienników.
- Marzę, by wyjechać do kraju, gdzie dzieje się coś ważnego, na przykład do Iraku - wyjawia Kinga. - Nie boję się niebezpieczeństwa, taki typ dziennikarstwa bardzo mnie pociąga.
Iwona Wolany ma nieco inny pomysł: - Moim marzeniem jest praca w telewizji. Chciałabym prowadzić programy rozrywkowe z gwiazdami.