MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziesięć lat z Brzechwą

Rafał Baran
W windzie zmieszczą się dwa takie wózki. - Teraz nasza praca na pewno będzie łatwiejsza - uważa Agnieszka Behrndt, wioząca Pawła Chylińskiego.
W windzie zmieszczą się dwa takie wózki. - Teraz nasza praca na pewno będzie łatwiejsza - uważa Agnieszka Behrndt, wioząca Pawła Chylińskiego.
Nowoczesną windę oddano wczoraj do użytku w Zespole Szkół Specjalnych w Kędzierzynie-Koźlu. Nie była to jedyna okazja do świętowania.

Wczoraj uroczyście obchodzono także dziesiąta rocznicę nadania szkole imienia Jana Brzechwy.
- To dla nas bardzo ważny dzień - mówi krótko Krystyna Gielas, dyrektor placówki.
W szkole od rana panowała odświętna atmosfera - korytarze zdobiły kolorowe gazetki ścienne, uczniowie przyszli na galowo. Nie zabrakło także rodziców.
- Aż miło popatrzeć na te dzieci. Włożyły naprawdę bardzo dużo pracy w przygotowanie całej uroczystości - mówi pan Zbyszek.
Uczniowie na sali gimnastycznej wystawili "Kopciuszka". Młodzi aktorzy razem z nauczycielami wykonali kolorowe stroje i scenografię.
- Chcieliśmy, by dzieciaki czuły, że to jest ważna uroczystość, a jednocześnie, by dobrze się bawiły. Między innymi dlatego podczas przecinania wstęgi przy nowej windzie pojawił się pan Kleks, jeden z bohaterów bajek naszego patrona Jana Brzechwy - wyjaśnia dyrektor Gielas.
Winda znajduje się w niewielkiej przybudówce, która stanęła na tyłach budynku szkoły. Z dźwigu będą teraz korzystali niepełnosprawni uczniowie.
- Do tej pory musieliśmy wnosić naszych podopiecznych po schodach - wspomina nauczycielka Agnieszka Behrndt. - Na ogół wyglądało to tak, że najpierw niosło się ucznia i zbiegało na dół po wózek. To było naprawdę męczące, nie tylko dla nas, ale także dla dzieci - zaznacza.
W windzie jest miejsce dla dwóch wózków i jednego opiekuna. Jednocześnie mogą oni dojechać na piętro, gdzie znajdują się klasy czy sala gimnastyczna. Zamontowanie nowoczesnego dźwigu kosztowało około 200 tysięcy złotych. Znaczną część tych pieniędzy przekazał sponsor z Holandii - wyłożył 40 tysięcy euro. Resztę pieniędzy przekazało Starostwo Powiatowe w Kędzierzynie-Koźlu, a niektóre z firm budowlanych pracowały za darmo.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska