W listopadowych wyborach prezydent Opola już nie wystartuje i pewne jest, że po 12 latach w ratuszu dojdzie do zmiany warty.
Dziś trudno sobie wyobrazić, aby którakolwiek z osób, które zadeklarowały chęć walki o najważniejszy fotel w ratuszu mogła wygrać w pierwszej turze wyborów, czyli zdobyć ponad 50 procent głosów.
Wprawdzie dwukrotnie udało się to Ryszardowi Zembaczyńskiemu, ale jego następcom po pierwsze brakuje rozpoznawalności, po drugie żaden z kandydatów nie może się pochwalić nawet połową osiągnięć obecnego prezydenta.
Zembaczyński to zawodnik z innej półki i jego brak w wyborczym wyścigu, a także słabsze notowania rządzącej miastem Platformy Obywatelskiej, zachęcają do startu innych.
M.in. dlatego w tegorocznych wyborach prezydenckich może wziąć udział aż dziesięciu śmiałków, choć zaledwie kilku ma realne szanse na drugą turę.
Jako pierwszy swój start zadeklarował poseł Tomasz Garbowski (SLD), któremu w poprzednich wyborach zabrakło niewiele do zwycięstwa.
Pokrzyżować szyki spróbuje mu były wiceprezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, a dziś lider stowarzyszenia "Opole na Tak".
Platforma Obywatelska - do której Wiśniewski należał - postawiła na posła Tadeusza Jarmuziewicza. Jeśli tylko były wiceminister infrastruktury zacznie ostro pracować na dobry wynik - powinien być w drugiej turze.
O niej marzy na razie Marcin Ociepa, wiceprzewodniczący rady miasta z Razem dla Opola.
Co ciekawe to kandydat, który uważa, że partie w samorządzie to samo zło, co nie przeszkadzało mu jednak zabiegać o poparcie ze strony Prawa i Sprawiedliwości.
Na razie bezskutecznie, bo opolski PiS jest coraz bliżej decyzji, aby jego kandydatem został radny miejski PiS Marek Kawa, a dawniej poseł LPR.
O wyjątkowości tegorocznych wyborów świadczy także fakt, że po raz pierwszy kandydata na prezydenta zgłosi także Mniejszość Niemiecka, która już zdecydowała o wystawieniu dr Norberta Honki.
Do rywalizacji o fotel w ratuszu - choć bez widoków na sukces - stanie również słaby w mieście PSL, a kandydatem tej partii będzie Grzegorz Sawicki, radny sejmiku województwa.
To jeszcze nie koniec chętnych, bo swoich kandydatów zgłoszą na pewno Twój Ruch (ma do tego dojść we wrześniu i będzie to raczej osoba spoza partii), a także Nowa Prawica Korwina Mikkego. Wciąż nie jest też wykluczony start posła Patryka Jakiego (SP).
A to oznacza, że w wyborach może wziąć udział niespotykana liczba kandydatów, a wyniki mocno się spłaszczą. W tej sytuacji już kilkanaście procent może dać drugą turę, a niej wszystko może się zdarzyć.
Dla wielu polityków to kusząca perspektywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?