Dziewczyny na wózku. Piękne i zmysłowe

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Kasia Lewera z Dobrodzienia.
Kasia Lewera z Dobrodzienia. Mirosław Dragon
To pierwszy taki konkurs piękności dla dziewczyn na wózkach inwalidzkich w Polsce.

Jak pomóc

Można ofiarować darowiznę na organizację konkursu Miss Polski na Wózku,
który odbędzie się 4 sierpnia w Ciechocinku.
Numer konta: 27 9537 0000 2001 0017 5203 0001
Adres: Fundacja Jedyna Taka, ul. Słowackiego15/2, 87-720 Ciechocinek
Z dopiskiem: "Na cele statutowe".

Organizuje go Fundacja Jedyna Taka, założona zaledwie pół roku temu przez Katarzynę Wojtaszek i Agnieszkę Gidzińską, również jeżdżące na wózkach.

- Wybory Miss Polski na wózku to nasz pierwszy projekt, ale na pewno nie ostatni - mówi Katarzyna Wojtaszek.

- Zależało nam na zmianie stereotypowego podejścia do niepełnosprawnych osób - dodaje Agnieszka Gidzińska. - Postanowiłyśmy pokazać Polakom, jakie mamy piękne niepełnosprawne kobiety.

Do konkursu zgłosiły się aż 72 dziewczyny z całej Polski. Wśród nich jedyna reprezentantka Opolszczyzny - Katarzyna Lewera z Dobrodzienia.

- Myślałam, że to będzie kameralny konkurs, a okazało się, że mówią o nim telewizje i piszą gazety w całej Polsce! - mówi Kasia.

Również dzięki głosom czytelników nto mieszkanka Dobrodzienia dostała się w głosowaniu internetowym do finału.

Katarzyna Lewera ma 23 lata, długie ciemne włosy i piwne oczy. Jest absolwentką studium ekonomicznego, teraz uczy się w szkole językowej Goethe Institut koło Stuttgartu.

Kobieta na wózku też chce być atrakcyjna

- Wózkowiczów są w Polsce dziesiątki tysięcy. Wózkowicze nie znikną, mimo że bywamy dla wielu niewidzialni - mówią Katarzyna Wojtaszek i Agnieszka Gidzińska. - Żeby niepełnosprawność była znośna, trzeba nauczyć się z nią żyć.

Dlatego organizatorki wymyśliły konkurs Miss Polski na Wózku przede wszystkim po to, aby wszyscy Polacy dostrzegli niepełnosprawnych. Ale robią tę imprezę także dla niepełnosprawnych kobiet, żeby uwierzyły w siebie i nie wstydziły się pochwalić swoją urodą.

- Żadna niepełnosprawna kobieta nie chce, aby wózek był wyznacznikiem jej atrakcyjności. Każda kobieta chce być atrakcyjna i się podobać - mówią organizatorki konkursu.

Tymczasem dla wielu niepełnosprawnych wózek inwalidzki wiąże się z ogromną tragedią w życiu.

Agnieszka Gidzińska miała 14 lat, kiedy usiadła na wózku z powodu guza, który uciskał na rdzeń kręgowy. Katarzyna Wojtaszek w liceum wpadła pod autobus. - W ułamku sekundy z osoby chodzącej stałam się jeżdżącą na wózku - mówi.

Takim osobom ciężko pogodzić się ze swoją życiową tragedią, odbudować swój świat, oglądany już tylko z pozycji siedzącej.

Katarzynie Lewerze pogodzić się było o tyle łatwiej, że na wózku inwalidzkim jeździ od wczesnego dzieciństwa. Kiedy miała 3 miesiące, dostała porażenia rdzenia kręgowego.

- Przyzwyczaiłam się do wózka, dla mnie jest to coś normalnego - mówi 23-latka z Dobrodzienia. - Normalne od zawsze było to także dla moich przyjaciół. Wózek nie przeszkadza mi w jeżdżeniu na imprezy ze znajomymi. Nigdy nie krępowałam się też przed chłopakami. Mam chłopaka, który nie widzi żadnego problemu w tym, że jeżdżę na wózku.

Piękne, zmysłowe, w samej bieliźnie

Wszystkie kandydatki do tytułu Miss Polski na Wózku pojechały na tygodniowe warsztaty do Bydgoszczy. Tam przekonały się na własnej skórze, że bycie "misską" nie jest wcale łatwe i przyjemne.

- Wbrew pozorom jest to bardzo ciężka praca - mówi Kasia. - Sesje fotograficzne były bardzo wyczerpujące, moja sesja trwała 5,5 godziny i skończyła się późno w nocy.
Fotografowie robili zdjęcia do kalendarza, który wyjdzie w 2014 roku. W kalendarzu zdjęcia będą bardzo zmysłowe. Wszystkie finalistki wystąpiły w samej bieliźnie.

- Na początku trochę się krępowałam, bo na takiej sesji jest dużo obcych ludzi, przede wszystkim mężczyzn - dodaje Kasia Lewera. - Jesteś w centrum uwagi i trzeba o tym zapomnieć, żeby przełamać onieśmielenie. Musisz się uśmiechać, a nawet ukrywać swoje emocje. Czasami czujesz się niekomfortowo, bo sukienka źle leży, fotograf cię denerwuje, a trzeba pokazywać radosną twarz i piękny uśmiech.

Podczas warsztatów w Bydgoszczy dziewczyny oprócz sesji zdjęciowych miały zajęcia ze stylistami i wizażystami, a także treningi układu choreograficznego na finał. Choreografii na wózkach uczyły Anna Bubnowska i Anna Osipiuk, które przygotowują także kandydatki podczas konkursów Miss Polski i Miss Polski Nastolatek.

Finał Miss Polski na Wózkach 2013 odbędzie się 4 sierpnia w Ciechocinku. Dziewczyny zaprezentują się tam w trzech pokazach: w ubraniach codziennych, w sukniach wieczorowych i w pokazie finałowym.

- Chciałyśmy także, żeby był pokaz w strojach kąpielowych, tak jak podczas normalnych wyborów miss, ale niestety ten pomysł nie przeszedł - mówi Katarzyna Lewera. - Nie wszystkie kandydatki wyraziły na to zgodę.

Koronacji Jedynej Takiej Miss dokona Miss Polski 2012 Katarzyna Krzeszowska.
Organizatorki konkursu piękności do ostatniej chwili będą zbierać pieniądze na organizację finału konkursu Miss Polski na Wózku.

- Mimo ogromnego zainteresowania mediów nadal brakuje nam nagłośnienia, oświetlenia, dekoracji sceny oraz plakatów, a gala finałowa już za 3 tygodnie! - stresuje się Katarzyna Wojtaszek. - Fundacja Jedyna Taka powstała niedawno i nie posiadamy żadnego własnego budżetu. Jesteśmy wolontariuszkami i nie pobieramy żadnego wynagrodzenia.
Każdy może pomóc, wpłacając nawet symboliczną złotówkę. Wramce obok piszemy, gdzie można wpłacać pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska