Świnki wietnamskie zostały maskotkami mieszkańców Kędzierzyna-Koźla. - Zrobiłem im pełno zdjęć, są takie milutkie i nie boją się ludzi - mówi Michał Wojnarski, jeden z mieszkańców. Zwierzęta wychodzą bardzo często na ulicę Sławięcicką. Czasem też zapuszczą się w głąb osiedla.
Leśnicy i myśliwi przestrzegają jednak:
- Ich pojawienie się to wielkie zagrożenie dla naszej przyrody - tłumaczy Waldemar Wiśniewski, przedstawiciel Polskiego Związku Łowieckiego. - Miejscowa populacja dzików krzyżuje się ze świniami wietnamskimi, przez co jest narażona na rozmaite choroby. Trzeba się ich pozbyć jak najszybciej.
Ale jak to zrobić? Najprościej byłoby świnie odstrzelić.
- To jednak niemożliwe, bo nie jest to zwierzyna łowna - tłumaczą leśnicy. - Nadleśnictwo i koła łowieckie niewiele mogą w tej sprawie zrobić.
Zagrożenie populacji dzików to niejedyne problemy przyniesione przez wietnamskie świnki. Kilka z nich kierowcy rozjechali, kiedy te harcowały przy drodze. Mieli jednak szczęście, że trafili na małe sztuki.
- Zderzenie z dorosłym osobnikiem może się zakończyć tragicznie dla kierowcy - przestrzega Jan Jankowski, leśniczy z Kędzierzyna-Koźla.
Nikt nie wie, skąd te zwierzęta wzięły się w Kędzierzynie-Koźlu.
- Podejrzewamy, że ktoś hodował jakąś świnkę wietnamską w okolicy i ją wypuścił. Potem skrzyżowała się z dzikiem i urodziło się ich więcej - przypuszcza Janusz Foltys z Nadleśnictwa Kędzierzyn.
Problemem ma się zająć urząd miasta.
- Czekamy teraz na opinię koła łowieckiego, która musi uzasadniać, że te zwierzęta zagrażają populacji dzików - tłumaczy Sabina Podcerkiewny z Wydziału Ochrony Środowiska kozielskiego magistratu.
Potem urzędnicy z ratusza muszą w tej sprawie poprosić sejmik wojewódzki o zgodę na odłowienie lub odstrzał.
Ważne
Przez bezmyślność któregoś z mieszkańców leśnicy mają teraz problem z krzyżówką świnki wietnamskiej i dzika. Ale to nie jedyny kłopot z domowymi zwierzętami, które porzucone, przystosowują się do nowego środowiska. Jak tłumaczy JanJankowski, leśniczy z Kędzierzyna-Koźla, w niewielkim jeziorku na osiedlu Kuźniczka zadomowiły się żółwie. - Najprawdopodobniej wcześniej ktoś je tam wpuścił. Pojawienie się nowego gatunku w danym miejscu, wskutek działań człowieka, może być bardzo niebezpieczne dla ekosystemu - mówi Jankowski.
Myśliwi dodają, że informacje o złowionych w naszych wodach piraniach także nie są przesadzone, bo i te zwierzęta są często wyrzucane do jezior i rzek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?