Dziś 75 urodziny abp Nossola

fot. Witold Chojnacki
Od 20 sierpnia razem z nto będzie dostępna książka z zapisem wywiadu z Alfonsem Nossolem.
Od 20 sierpnia razem z nto będzie dostępna książka z zapisem wywiadu z Alfonsem Nossolem. fot. Witold Chojnacki
Tego lata obchodzi też inne ważne rocznice. Z tej okazji nto wydaje książkę: wywiad rzekę z Alfonsem Nossolem.

Arcybiskup jest znany z niechęci do celebrowania swoich urodzin i wszelakich jubileuszy. Jednak 70 lat temu w rodzinnym Brożcu pod Krapkowicami na urodziny czekał z utęsknieniem:

"Z okazji Geburtstagu mama zawsze piekła babkę w blaszanej formie. Mogliśmy zaprosić kolegów i koleżanki. Każdy dostawał wprawdzie tylko cieniusieńki plasterek, bo trzeba się było podzielić, ale radość była wielka - wspomina w książce. - Do dużego garnka zbożowej kawy mama dodawała parę ziarenek kawy prawdziwej. Do dziś wspominam tamten cudowny zapach".

Arcybiskup opowiada nam w książce, że zanim przyszło powołanie, były... młodzieńcze miłości.

"Kochałem się w córce miejscowego nauczyciela, Marie - wyznaje opolski ordynariusz. - Choć wychowana w rodzinie inteligenckiej, nie nosiła głowy w chmurach. Zabiegałem o jej względy, podrzucając wieczorem do ich domu wiadro węgla z kopalnianego deputatu albo kawałek wędzonego mięsa ze świniobicia".

Młody Alfons Nossol, student Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, otarł się o śmierć. Miał poważną operację żołądka, której - zdaniem lekarzy - nie miał prawa przeżyć.
"W nocy pielęgniarki uznały, że umieram - biskup wspomina w książce. - Dlatego przyniosły gromnicę, otwarły mi dłoń, zimną bardzo, bo krążenie też już szwankowało, i kazały mi zacisnąć rękę na świecy. Wydawałem do mózgu polecenia, ale nie miałem siły, żeby tę gromnicę utrzymać. W końcu słyszę, jak jedna z nich żartuje: "No proszę, ksiądz, a gromnicy nie chce".

Ważne

Ważne

"Arcybiskup Nossol. Miałem szczęście w miłości" - to 250 stron pasjonującej historii życia arcybiskupa i kilkadziesiąt unikalnych fotografii. Książka Krzysztofa Zyzika i Krzysztofa Ogioldy już od 20 sierpnia będzie dostępna w opolskich kioskach - razem z nto. Dodatkowo w gazecie wydrukujemy kupony, dzięki którym prześlemy Państwu książkę do domu. Premiera wydawnictwa odbędzie się 19 sierpnia na zamku w Kamieniu Śląskim, podczas jubileuszowych uroczystości.

Alfons Nossol wyszedł ze szpitala, skończył studia, po czym rozpoczął karierę naukową. To był szczęśliwy okres w jego życiu, wykładał w Nysie, Lublinie i na niemieckich uniwersytetach. Jednak niespodziewnie wezwał go kardynał Stefan Wyszyński. Oznajmił, że papież Paweł VI życzy sobie, by został biskupem ordynariuszem.

Prof. Nossol długo się bronił przed przyjęciem tej godności.
"Wyznałem prymasowi, że mój ojciec i bracia służyli w Wehrmachcie. Argumentowałem, że mieszkańcy Opolszczyzny, którzy ucierpieli z rąk Niemców, mogą mnie z tego powodu nie zaakceptować. Prymas uznał ten argument za na tyle poważny, że obiecał go przedstawić Pawłowi VI".

Jednak Ojca Świętego nie przekonał.
"Chłopcze, nie dało rady..." - powiedział prymas po powrocie z Rzymu Alfonsowi Nossolowi.

Biskup opolski wyznaje, że jest szczęśliwym księdzem, ale niezbyt szczęśliwym biskupem. Brakuje mu czasu na ukochane książki (zgromadził ich ponad 20 tysięcy). Marzy o tym, by wyrażać swoje uczucia muzyką.

"oleję nad tym, że nie gram. Bardzo bym chciał czasem usiąść przy fortepianie. Nie stukać czegoś tam na podstawie nut - bo to akurat potrafię - tylko się wyszumieć w tym graniu..."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska