Dziś AZS Politechnika gra zaległy mecz ze Śląskiem Wrocław

fot. Sebastian Stemplewski
Pod nieobecność Amber Petillon na pozycji centerki z konieczności musi grać Marta Żyłczyńska (z piłką).
Pod nieobecność Amber Petillon na pozycji centerki z konieczności musi grać Marta Żyłczyńska (z piłką). fot. Sebastian Stemplewski
Klub ze stolicy Dolnego Śląska jest najbardziej utytułowany w polskim baskecie. Po latach chwały zostały tylko wspomnienia.

W tym sezonie Śląsk wycofał się z rozgrywek ekstraklasy i gra w II lidze gdzie zastąpił swoje rezerwy klubowe.

Bardzo młody wrocławski zespół spisuje się słabo. W 19 meczach odniósł tylko pięć zwycięstw i jest na trzecim od końca - 11. miejscu. Dlatego też zdecydowanym faworytem są nasi koszykarze.

- Jeśli zespół podejdzie do gry w pełni skoncentrowany, to nie powinniśmy mieć kłopotów z odniesieniem zwycięstwa - uważa trener AZS-u Politechniki Tomasz Wilczek, który w przeszłości grał w mistrzowskiej ekipie Śląska.

W opolskiej drużynie raczej nie wystąpią kontuzjowani Przemysław Pawlik i Paweł Machynia. Trener Wilczek zapowiada, że skorzysta z nich dopiero gdy będą w pełni zdrowi. Nie ma sensu bowiem ryzykować pogłębienia urazów przed fazą play off.

AZS PO Opole - Śląsk Wrocław. Dziś (11 marca), godz. 17.30, hala ul. Prószkowska. Wstęp bezpłatny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska