Każda wojna czyni spustoszenia nie tylko przeliczalne na ofiary i zniszczenia. To jest walec, który kompletnie rozwala ludzką psychikę, doprowadza ludzi do stanu, o którym w normalnych warunkach nigdy nie pomyśleliby, że są w stanie dojść. Często prowadziła do wyborów między złem i złem i trudno nawet powiedzieć czy któreś było mniejsze. Czasem oprawca jest też ofiarą, o czym wie każdy kto cokolwiek przeczytał ze zrozumieniem o żydowskim getcie. Czasem bohater jest też mordercą i trzeba pamiętać o obu jego twarzach i się z tym zmierzyć.
Opowieść o Żołnierzach Wyklętych to nie jest kolejna dopisana zwrotka do piosenki o ułanie pukającym w okienko. Niektórzy mają na koncie czyny dramatycznie złe, których nie można przemilczać, ale też nie sposób rejestrować wyłącznie ich i towarzyszącej pogmatwanej motywacji. Bo szale zawsze są dwie, na jednej dobre a na drugiej złe uczynki.
Na wojnie prawie wszyscy mieli pobrudzone ręce. O tym warto pamiętać nie tylko dzisiaj.
CZYTAJ: Arkadiusz Wiśniewski: "Żołnierzom wyklętym prawda o nich nie szkodzi"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?